Tragiczna komedia jak nie robić filmów, efekty specjalne śmieszne jak na 2008 rok, aktorstwo sięga dna, rekwizyty militarne wzięte z sklepu z zabawkami, fabuła żenująca. Film zmęczyłem do końca czytając książkę, inaczej się nie dało.
Jednak nie. Starcie było zabawniejsze, uśmiałem się parę razy. Najlepsza była ta aktorka o twarzy mopsa. Jej relacja z młodym żołnierzem to jedna z najlepiej oddanych relacji damsko-męskich na ekranie. Efekty sprawne, twórcy znają swoje rzemiosło. Momentami wzruszające, momentami patos, jednak nudno nie jest. Liczę na 2gą część - tym razem może na Wolinie podczas 2 wojny światowej z ziemi wyjdą triceratopsy i jakiś dzielny polaczek przedmucha im srakę.
Miejmy nadzieję, że Hardkor 44, mimo iż tam polacy będą walczyć ze zmechanizowanym oddziałem SS, (przy całej sympatii dla filmów z tej serii) nie będzie mieć z tym filmem wiele wspólnego. Ok. Nic. Oglądając trailer obcych w kolorado, ten mechaniczny kosmita skojartzył mi się od razu ze szkicami do hardkoru.