Rewelacyjnie sie go oglada, mozna powiedziec ,ze to taki komediodramat. Pomimo dlugosci filmu, naprawde nie nudzi, kreacje aktorskie bardzo ciekawe. Ogolnie wszyscy zgrali bardzo dobrze. Przyjemnie sie go oglada, mozna sie posmiac; nomoze razic rasizm niemcow (czym na marginesie sie w ogole nie przejmuja).
No i oczywiscie musze napisac o Vivien :)) To oczywiste ze jes trewelacyjna w tych momentach kiedy sie pojawia. Kiedy schodzi podchmielona po schodach i nagle zaczyna tanczyc kiedy nikt jej nie widzi haha REWELACJA! - przypomina sie "stara, dobra VIVIEN";) To chyba jedna z najlepszych scen w filmie. Zastanawialem sie takze (i nie ukrywam,ze czkalem) czy zobaczymy jej cudowny usmiech, pod koniec kiedy siedzi przed lustrem i mowi do siebie, na ulamek sekundy usmiecha sie "po staremu"(hura!). Boze jaki ona miala cudowny usmiech, nawet wtedy w wieku 52 lat, wyniszczona przez choroby biedulka, po tym wszystkim co przeszla, nawet wtedy pozostal jej ten przecudny usmiech ehhh.