Ja lubię oglądać nowe twarze, zawsze mogą czymś zaskoczyć. Fabuła nie nudziła, właściwie jest to coś świeżego. Film nie pokazuje przygotowania do jakiejś bitwy czy też zawodów... szczerze powiedziawszy to już totalnie przechodzony temat. W tym czuć pasję, potrzebę wyrażenia siebie, nie jest to tylko taniec, ale walka o własne "ja" i swoje przekonania. Choreografia jest świeża i ma w sobie dużo energii. Ukazuje to nam świat z zupełnie innej perspektywy, gdy z ulic przenosimy się na salony, a stamtąd do galerii sztuki. Jakby się nad tym głębiej zastanowić obejmuje to różne aspekty natury człowieka - gniew a za razem delikatność, spontaniczność i podporządkowanie. Generalnie długo można by było się rozpisywać, ale przede wszystkim OBEJRZYJCIE, bo moim zdaniem NAPRAWDĘ WARTO!