Tylko ,że w każdej części jest to samo : laska , dla której taniec jest wszystkim starająca stać się zawodową tancerką + ziomek . Oczywiście sie w sobie zakochują ,na koniec wszystko im sie udaje, mają full kasy i żyją długo i szczęśliwie . Te motywy z tańczeniem w miejscach publicznych były troche przy nudnawe tym bardziej ,że te choreografie nie były na wysokim poziomie , chociaż ostatni taniec był nawet dobry . Ogólnie 5/10 .

Zgadzam się, ale ja daje 8/10. : ) Sentyment do tych filmów mam. ;p

Ależ fabuła nie była odmienna, tak samo tendencyjna i schematyczna jak wszystkie podobne filmy. + za muzykę i układy choreograficzne. Ale naiwny aż do bólu. Nie wiem kiedy twórcy nauczą się, że można zrobić dobry film muzyczny z tańcem w tle z ambitniejszą i mniej przewidywalną fabułą. Jedno drugiego nie wyklucza, choć to by było wyzwanie.

Film był po prostu nudny. Jedyną godną zauważenia sceną była scena w galerii, nic więcej. Sto razy większe wrażenie robiły na mnie układy z 1, 2 czy 3, obsada była o wiele bardziej charakterystyczna. Między głównymi bohaterami nie dało się niestety wyczuć ani krzty chemii. Mając w pamięci świetny soundtrack z 1 i 2 filmu, aż przykro się robi, że tak bardzo można spaść poziomem. Wiadomo, każdy z filmów tej serii nie jest zbyt realistyczny, ale jeśli ktoś wyjdzie z założenia, że to tylko film i nie ma co się rozwodzić nad jego sztucznością, ogląda się je bardzo przyjemnie, z niesamowitą, nadającą klimat muzyką w tle czy układami choreograficznymi naprawdę godnymi uwagi. W poprzednich częściach brak realizmu naprawdę aż tak nie rzucał się w oczy. Tu natomiast aż boli. Pierwsza sekwencja muzyczna, bohaterowie tańczą na nie wiadomo skąd wziętych super samochodach, niby tacy wszyscy biedni, a ubierają się jak za grubą kasę, główny bohater gładki, sztuczny, plastikowy laluś, nie mają za grosz problemu z załatwieniem odpowiedniego sprzętu do konkretnego układu (ciuchy, samochody, liny), wystarczy jeden pokaz, by tatuś-inwestor zakochał się w tańcu swej córki jak gdyby widział po raz pierwszy jak tańczy, zmienił zdanie o 180 stopni, zrezygnował ze swych planów i w ogóle chwała naturze i slumsom.

Dokładnie , niby tacy biedni a tacy bogaci :) Najlepszy sprzęt i najlepsze ciuchy bez żadnego sponsora ? W ogóle takie filmy moim zdaniem wytwarzają w ludziach kompleksy ,bo tam są wszyscy piękni i bogaci . Dodatkowo jeszcze te Miami . I nie mówie tylko o tym filmie ,ale większości - nie macie takiego wrażenia ,że w filmach jest wszystko idealne ? Powiedzcie czy znacie jakąś aktorkę , która jest brzydka bądź aktora który nie jest przystojny ?

Są brzydkie aktorki, ale zawsze zrobione na bóstwa. Makijaż robi swoje i każda kobieta o tym wie. No chyba, ze scenariusz wymaga jakiegoś brzydkiego Kaczatka. Wtedy wystarczy mniej makijażu, mniej sztucznych włosów, beznadziejne ubrania i jest git. I zgadzam sie ze swietrdzeniem, ze brak autentyczności w tym filmie aż boli. To była moja pierwsza myśl po obejrzeniu filmu. a te samochody, heh, tez sie zastanawiam skąd oni wszyscy wzięli te bryki?! Ciekawe czy bedzie cześć 5. Jeśli bedzie, jestem ciekawa czy poradzą sobie z podniesieniem poziomu, bo ta cześć na prawdę najslabsza. Nie lada wyzwanie!

powaznie...? ta czesc była najgorsza ze wszystkich. wszystko za szybko sie działo i w tym chaosie piękno tańca gdzies się zagubiło. a ta laska? połączenie baletu z czym? nie podobało mi się w ogóle, nie czułam tego, że to jej pasja. gosciu? ładna buźka nic wiecej. jak ta jego banda jest ,,z ulicy" to ja jestem prima balleriną. Byli tak strasznie gangsta, że az rzygam tęczą. uwazam ze jedynie jedynka i dwojka były dobre. reszta to lansik, piekni modele i modelki, zero pasji. a taniec tez taki sobie. byle wylansować adidaski w których chodzili -.-"

Po części się zgadzam. Lecz według mnie najlepszą częścią była trzecia. Praktycznie z każdym nowym filmem pokazywany był inny rodzaj tańca, inne style, natomiast tutaj wszystko jest po prostu powtórzone. Niestety nieudolnie, trójka była zrobiona z wielką pompą i każda choreografia był trafiona w dziesiątkę, a tutaj według mnie zaczęło się coś dziać dopiero na końcu.

dla mnie jesli chodzi o taniec, najbardziej podobało mi się w dwójce. A jesli o klimacik to jedynka. Co kto lubi ;)

Podpisuje się, ten odgrzewany kotlecik pachnie już nieco dziwnie, nie wspominając o nie realności i niespójności tego wszystkiego, w porównaniu do pierwszych 3 części było strasznie mało filmu w filmie, zostały sceny tańca (wątpliwej jakości) pospinane krótkimi wstawkami tak do bólu przewidywalnej fabuły, pozbawioną jakichkolwiek wątków pobocznych, że gdybym połowę filmu przespał to i tak bym go mógł opowiedzieć.

Właśnie skończyłam oglądać i zawiodłam się bardzo. Wszystkie poprzednie części bardzo lubię a zwłaszcza 3 ;p Te Flashmoby były nudne cały film wiał nudą dopiero w ostatnich scenach zaczęło się coś dziać szkoda że było tak mało gry Moosa może był z 2 min :( szkoda...nw co napisać dałam 5/10 ale to wgl nie jest Step Up żałuję że to obejrzałam. Zgadzam się z Wami w 100% (@klauud i @Olsa09 i @qak1989) :)

Właśnie skończyłam oglądać i bardzo mi się podobał. świetne układy i muzyka. Chociaż całość trwa ok. 1,5 godziny, to nawet tego nie odczułam, miałam wrażenie, że przed chwilą zaczęłam, a już jest koniec. Nie często mogę coś takiego powiedzieć o filmie, a zwłaszcza o takim, który nie wydawał mi się zachęcający i obejrzałam go po długich namowach.

dla mnie za dużo tych mobów była, ogólnie psoko taczyli ala za bardzo bajkowe..... takie rzeczy sie nie zdarzaja..

Nie w każdym filmie chodzi by realizm był w 100% bo tak to w każdym filmie czegoś by się dopatrzyło ( np. kiedy aktorzy coś jedzą bo w filmach tego nie widać- szczególnie w kinie akcji) Chodzi o to by na chwile przenieść się w ten Świat i mimo iż może nie było bardzo realistycznie to mnie aktorzy swoimi kreacjami wciągnęli do swojego Świata. Ciężko jest zrobić dobra kontynuację ( tym bardziej po rewelacyjnej pierwszej części) ale ta w przeciwieństwie do kontynuacji PIły, Final Destination idp. dała radę. Pozdrawiam

no niby tak ;) PZDR!

w sumie mi muzyka wcale się nie podobała, w trzeciej były genialne efekty (np. jak taniec w wodzie czy też świecące strone w występie finałowym jeśli się nie myle) jeden moment podobał mi się w filmie gdy ta laska tańczyła w tej szkole i brakowało jej tancerza do układu aby było wszytsko zgrane :D ode mnie to tyle, daję 3/10

Zgadzam się z tobą ,że 4 była nieco inna od poprzednich części ale zaskoczyła mnie pozytywnie .
Jak dla mnie najlepsza 2 potem 1 później 4 ale mała wszystkim trzem daje 7/10
3 najsłabsza 6/10 ;]