To, co tam zaprezentowano trudno nazwać tańcem, a tego co słychać w tle muzyką. Protagonista
jest "szefem" grupy, która przygotowuje układy na flash-moby - to nie są tancerze. Co prawda
wiercą się trochę i zgodnie wymachują kończynami, ale do tańca tej choreografii sporo brakuje.
Oprócz tego typowa ckliwa bajeczka dla nastolatków - myślę, że można było to bardziej
dopracować.