Film pokazywany jest właśnie podczas Warszawskiego Festiwalu Filmowego, warto obejrzeć. Reżyser mądrze, wzruszająco i z dużą wrażliwością mówi o skomplikowanej historii Polaków i Żydów. Odkrywa też przed widzem nieznany szerokiej publiczności świat kantorów, śpiewajacych podczas nabożenstw w synagogach. Po projekcji reżyser i producent powiedzieli, że chcieli oprzeć swój film na trzech filarach: historii, osobistych wspomnieniach bohaterów oraz muzyce - udało im się fantastycznie. Pokazali siłę tradycji i emocji, ukrytą w dźwiękach żydowskich pieśni.