Cóż, aktorzy nawet zagrali dobrze, ale coś musiało być niedopracowane, bo faktycznie arcydzieło to nie jest. Nie wiem co zawiodło, może zdjęcia? Niemrawe, muzyka też nie na najwyższym poziomie. Dialogi ujdą, ale cała otoczka, atmosfera, żona, która dopiero na końcu ma coś do powiedzenia - do mnie to nie przemawia.