Kto stworzył lepsze dzieło? Ja myślę że minimalnie Kurosawa wygrywa ten pojedynek, choć jak obejrzymy jeden z tych filmów, to do drugiego możemy być zniechęceni gdyż wiemy co się wydarzy i jak się skończy ;p
Jak dla mnie Leone. Zniechęcenia żadnego nie czułem, a jedynie szczęście. Czułem się podjarany szukając powiązań między tymi dwoma filmami. Ot taki fetysz :)
Kurosawa>Leone
Mifune>Eastwood
Mimo to oba filmy wybitne, jak i obie role wielkie. Genialny film Kurosawy i świetna adaptacja Leone.
Kurosawa pod każdym względem. Leone zbyt manieryczny i przegadany, "Za garść dolarów" to dopiero zapowiedź jego późniejszego geniuszu.