Brak wątków LPG wciśniętych na siłę i od razu jest git.
Wiadomo, zbyt dużo wątków o skroplonym gazie petrochemicznym może zepsuć każdy film... A poza tym jedyną murzynkę w obsadzie przemalowali na zielono, czego więcej można chcieć od dobrego kina?