PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=806077}

Strażnicy Galaktyki: Volume 3

Guardians of the Galaxy Vol. 3
7,8 55 688
ocen
7,8 10 1 55688
7,5 37
ocen krytyków
Strażnicy Galaktyki: Volume 3
powrót do forum filmu Strażnicy Galaktyki: Volume 3

Zanim osaczą mnie obrońcy Marvela, praw zwierząt i innych praw, na wstępie od razu zaznaczę, iż sam jestem wielkim fanem MCU, a pierwsza część Strażników Galaktyki znajduje się w moim top 5 filmów z tego gatunku. Jesteśmy z żoną na bieżąco, jedyne co pominelismy póki co to Wakanda Forever (ponoć słusznie), ale myślę, że nadrobimy. Od pewnego czasu obserwujemy w MCU tendencję spadkową, która rozpoczęła się wraz z taśmową produkcją ich seriali, z czego jedynie WandaVision, choć nie bez wad, była warta oglądania i była jakimś powiewem świeżości. Z filmów wydaje mi się, że ostatni Avengersi.

A więc... Wygląda na to, że jestem odosobniony w ocenie nowych Strażników. Wszędzie przewijają się 9 i 10. Odnoszę wrażenie, że oglądałem zupełnie inny film. A może po prostu jestem już zmęczony kinem superbohaterskim, może czas zrobić sobie przerwę? W Vol.3 wszystkiego było chyba za dużo. To zawsze był jeden wielki teledysk, ale tutaj przedobrzyli. Uważam, że narracja i scenariusz pierwszej godziny filmu są wybitnie słabe, gdyż w zasadzie nie nakreśla ani antagonisty, ani konkretnego celu dla bohaterów - jest niemal "przyziemnie", intymnie wręcz, nie ma w tym grama epickości do którego przyzwyczaiła nas konwencja, poczucia, że dzieje się coś mega istotnego dla świata itp. Konstrukcja trochę przypomina gry komputerowe: jest quest, trzeba coś zrobić, ukraść, okazuje się, że to nie to, więc trzeba szukać dalej itp. Ale w sumie pal licho, niech będzie - niech będzie, że Rocket jest faktycznie dla nich tak bardzo istotny i zrobią dla niego wszystko. Okej. Ale dlaczego dialogi i żarty wplecione co i rusz są tak żenująco słabe? Bohaterowie wiecznie na siebie krzyczą i kłócą się w dziecinny sposób - scena z Draxem próbującym się położyć na kanapie idealnie to pokazuje: przepychanie się kto ma rację, powtarzając ten sam zwrot ileś razy itp. Bardzo męczące! Autentycznie, na Vol.3 zaśmiałem się może 5 razy. Trochę lipa biorąc pod uwagę, że to jednak film w zamierzeniu komediowy. Retrospekcje Rocketa, choć urocze, są jednocześnie ckliwe i infantylne. Reżyser w wielu momentach skacze pomiędzy kategorią wiekową 7+ a 16+.

No i efekty. Chyba po nocach będzie mi się śniła ta wydra i mors na kółkach. Serio, scena z Rocketem w "niebie" - już pomijam fakt, że to kalka sceny z Deadpoola - bardzo raziła sztucznością, odstawała od reszty. W ogóle bardzo widać, kiedy większość sceny to CGI. Wydaje mi się, że kiedyś to wszystko robiło lepsze wrażenie. Albo stoimy w miejscu, albo oszczędności, albo pandemia i ciężko przypilnować efekt pracy jak połowa ludzi na home office ;) Albo wszystko naraz.

Z plusów: oczywiście jak zawsze świetny soundtrack; jedna z ostatnich scen akcji w korytarzu nakręcona niby jednym ujęciem - imponująca choreograficznie. Przebiła scenę z kościoła z Kingsman; fajny występ Nathana Filliona; mimo wszystko dalej lubię tych bohaterów i fajnie byłoby zobaczyć ich jeszcze raz razem.

ocenił(a) film na 6
JoNNy_908

nie jesteś sam, tylko prawdopodobnie ludzie się nie udzielają...

osobiście byłem wręcz zszokowany, tak mrocznego filmu to dawno nie widziałem...
Zamysłem było iść do kina, pośmiać się i wychillować, generalnie obejrzeć coś niewymagającego i lekkiego, typowego dla marvela, a skończyło się na przygnębieniu czystą przemocą i bezsilnością sączącą się nieustannie z ekranu.
Miało to swój urok i powiew świeżości, zrobili świetną robotę kreując antagonistę, którego się szczerze nienawidzi, przyznaję, ale mało śmieszne gagi nie wpasowały się w to i zabijały klimat
W każdym razie udane zakończenie trylogii, ale osobiście mnie odrzuciło

ocenił(a) film na 9
Looser

To już niedługo będziesz miał lewackie słodkie film w kobiecej oprawie. Delikatne żebyś nie był smutny po filmie.

ocenił(a) film na 6
tihomax

>lewica to cukierkowe filmy
>mcu to lewica
nie wiedziałem, że można się tak mylić w jednym zdaniu

Looser

Bez kitu, same here

ocenił(a) film na 6
Looser

Właśnie jestem po seansie no i jestem strasznie zawiedziony. Najgorsza część Galaxy, a jestem ogromnym fanem pierwszej części, jak i całego Marvela. Chociaż Marvel już dawno się skończył i obserwujemy tylko i wyłącznie tendencje spadkowa.

ocenił(a) film na 8
JoNNy_908

Niektóre sceny to były typowe zapchajdziury. A czy niektóre były ckliwe? Może i tak bo dla mnie takie znęcanie się nad zwierzętami jak robił to ten walnięty "wielki ewolucjonista" to sadyzm. P.S. nie płakałem ale dziewczyna siedząca obok mnie ryczała przy scenie ze zwierzątkami

JoNNy_908

A dla mnie nieujawnienie antagonisty zbyt wcześnie stanowi zaletę tego filmu - to element budowania napięcia.
Ta część jest zdecydowanie mroczniejsza od poprzednich.
Owszem, CGI w kilku scenach razi sztucznością - jednak ogólnie, widać zmianę na lepsze w porównaniu z wcześniejszymi filmami, i w większości scen efekty specjalne są jednak w porządku.
Jak dla mnie jest to kawał solidnej rozrywki z odpowiednią ilością akcji, humoru i poruszających chwil. I ze złoczyńcą, którego naprawdę można znienawidzić - takim kosmicznym doktorem Mengele.
W poprzednich częściach humor nie był lepszy niż tutaj - był bardzo podobny.
Ogólnie, jak dla mnie ten film to 8/10. Może nie zachwyca, jednak w pełni satysfakcjonuje. I nie mam wrażenia, że wszystkiego jest za dużo - jak dla mnie jest w sam raz.

ocenił(a) film na 4
JoNNy_908

Zgadzam się - albo robimy film PG13, albo robimy eksperymenty na zwierzętach. Też bardzo nierówny co do humoru :/

ocenił(a) film na 7
JoNNy_908

Jak dla mnie film ten jest najlepszą częścią Strażników. Ogólnie nigdy mi nie przypadła ta seria do gustu - za dużo heheszków. Wczoraj byłem na tym filmie w kinie w Heliosie (Dream) i może lepiej mi się go oglądało niż poprzednie części, bo dźwięk dużo lepszy niż w zwykłej sali, komfort oglądania to już w ogóle. W filmie faktycznie za dużo było tych kłótni, takiego dziecinnego humoru. Dlatego ta seria nigdy do mnie specjalnie nie trafiła (widziałem wszystkie filmy Marvela, nawet te bardzo stare. Prawie wszystko mam na płytach), za to lubię inne serie. W tym filmie moimi ulubionymi scenami były te retrospekcje, może dlatego, że jestem wyczulony na krzywdę robioną zwierzętom. Po ostatnich produkcjach zauważyłem u siebie może zmęczenie filmami tego typu. Jest ich za dużo i są bardzo płytkie. U mnie zaczęło się od filmu Kapitan Marvel. Zresztą ostatni Antman też nie zapadnie mi w pamięci. Co do antagonisty, dość nierówno przedstawiony, ale ogólnie dobrze. Efekty specjalnie czasami raziły w oczy, ale Strażnicy zawsze byli trochę kiczowaci, więc to zaakceptowałem.

ocenił(a) film na 6
JoNNy_908

Mam bardzo podobne zdanie. Film wyraźnie gorszy od dwóch pierwszych części, szczególnie jego druga połowa. Słaby scenariusz, słaby montaż, klasyczny przerost formy nad treścią. Tak to jest jak ktoś sobie podniesie poprzeczkę wysoko…Widać po ocenach, że film posiada masę wiernych fanów więc spin off dla tej serii to pewniak. Oby był znacznie lepszy. Żal.

JoNNy_908

Obrzydliwy i infantylny film. Poprzednia część była jeszcze gorsza. Mam wrażenie że społeczeństwo coraz bardziej cofa się w rozwoju lubiąc taki chłam.

brzask_8

*poprzednia część - Thor: Love and Thunder

ocenił(a) film na 4
brzask_8

Prawda,tylko 1 czesc dobra,druga juz srednia ale trzecia to jakies nieporozumienie.

JoNNy_908

Najgorsze co Marvel mogl zrobic Straznikom to dolaczenie do Avengersow. Przeciez oni tam zupelnie nie pasuja! Jezeli Quill jako dziecko pamietal glownie muzyke z lat 70-tych i kasety to teraz musialby byc grubo po 50-ce. Akcja Straznikow rozgrywa sie w innym czasie i w innej rzeczywistosci, a naciagneli to na sile. Fani i tak lykaja wszystko jak pelikany. Bez Avengersow nie bylo by tez tego bezsensownego watku z Gamora. I paru kawalkow muzycznych, ktore w poprzednich czesciach byly nie do pomyslenia.

ocenił(a) film na 9
CyboRKg

Z tą muzyką to sobie oglądanij jeszcze raz to zrozumiesz czemu to lubił. Kolejny typu, nic nie wiem ale się wypowiem

tihomax

Kolejny typu: zjadlem wszystkie rozumy, ale nie wyjasnie niczego.

ocenił(a) film na 9
CyboRKg

Wyjasnię, kasety które dostawał od Matki.

CyboRKg

Muzyka z filmu Quilla to muzyka jego matki, nagrana dla 8-latka przed jej śmiercią. To były hity jej pokolenia, a nie jego. On jest tuż przed 50, z czego jest żart w filmie.

ocenił(a) film na 7
CyboRKg

Wyciągnąłeś niewłaściwe wnioski, synku. Quill urodził się na przełomie lat 80/90, a muzykę znał z kaset swojej matki. Ty w ogóle oglądałeś drugą część SG? Tam była pokazana młoda matka Petera, spotykająca się z Ego. Jej młodość przypada właśnie na lata 70/80. dzieci kwiaty i te sprawy. Zanim zaczniesz chrzanić bzdury zapoznaj się z filmami dokładniej.

Anixot

Ty chrzanisz bzdury! Jak by nie liczyc to i tak sie nie zgadza. Dzieci kwiaty to przelom lat 60/70. Z 80-mi nie ma nic wspolnego. Quill nie ma pojecia o Ziemi z lat 90-ych i pozniej, bo go juz ram nie bylo. Tak jak napisalem fani lykaja wszystko jak pelikany, a ci po gimnazjum nie potrafia liczyc. Dwie czesci Straznikow byly dobre. Pozniej Avengersami wszystko sp...artolili. Niestety czesc trzecia jest kontynuacja Avengersow, a nie czesci drugiej. Czyli marveloza dla przyglupow.

JoNNy_908

Nie Ty jeden, przesada. Nie tego się oczekuje od kina rozrywkowego. Jest dobrze, ale przesadzone. 2,5h męczy.

ocenił(a) film na 5
JoNNy_908

Mam dokładnie takie samo odczucie. Scena w której ewidentnie poczułam, że ten film mi się nie podoba to ta, w której Drax zaczyna rozśmieszać albinoskie dzieci i sobie tak skakał i dziub dziub dziubował dobre pół minuty… Patrzyłam na to zażenowana.

JoNNy_908

Ogólnie film tak nie istotny, że nie wiem już o czym był i dlaczego dałem 6/10. Coś tam coś tam, szop i jego koledzy z dzieciństwa, szop, coś tam coś tam, koledzy nie żyją, szop, coś tam coś tam i koniec.

JoNNy_908

>>Uważam, że narracja i scenariusz pierwszej godziny filmu są wybitnie słabe, gdyż w zasadzie nie nakreśla ani antagonisty, ani konkretnego celu dla bohaterów - jest niemal "przyziemnie", intymnie wręcz, nie ma w tym grama epickości do którego przyzwyczaiła nas konwencja, poczucia, że dzieje się coś mega istotnego dla świata itp. (...) przepychanie się kto ma rację, powtarzając ten sam zwrot ileś razy itp. Bardzo męczące! Autentycznie, na Vol.3 zaśmiałem się może 5 razy. Trochę lipa biorąc pod uwagę, że to jednak film w zamierzeniu komediowy. (...) Reżyser w wielu momentach skacze pomiędzy kategorią wiekową 7+ a 16+."

To samo można powiedzieć o Vol. 2, a mimo to ludzie dawali tamtemu szrotowi 8 i 9.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones