film rewelka dla mnie, zabawny, szybki, pełen barw i przede wszystkim ŚWIETNEJ MUZYKI!!!! A dialogi z udziałem Draxa - wisienka na tym pysznym torcie.
drax faktycznie, ciekawa postać. przypomina typowego karka, trochę głupiego, ale jego rola jest wg mnie najbardziej "barwna" i ciekawa. szop i drzewo to nieporozumienie, ale reszta ujdzie
Czemu "drzewo" twoim zdaniem nic nie wniosło do filmu? Totalnie się nie zgadzam. Groot był uważany za wszystkich za prymitywa, który umie powiedzieć jedno zdanie i cały czas robił głupie rzeczy, a tak naprawdę tylko on bezinteresownie był dla wszystkich dobry (oprócz tych, którzy chcieli zabić jego przyjaciół), pokazywał miłość i spajał grupę, nie chciał nikogo zabić i oszukać, w przeciwieństwie do innych bohaterów, którzy mieli swoje za uszami i ciągle sobie wyrządzali krzywdy. Najbardziej prymitywny ukazał się najbardziej duchowo rozwinięty, mimo swojego rzekomego prymitywizmu, ale co to za bycie rozwiniętym, kiedy jedyne co robimy to zabijanie się na wzajem, oszukiwanie, wyzyskiwanie, pogoń za pieniądzem, władzą i coraz to lepszymi narzędziami mordu? Nie wspominając o poświęceniu za nich życia na końcu, szczyt heroizmu i miłości. Może to tak naprawdę tylko on znał prawdziwą mądrość życiową - miłość i bycie dobrym dla ludzi? Może to jest droga, a cała galaktyka zbłądziła i zatraciła się w dobrobycie zapominając o tym, co czyni nas ludźmi (albo innymi kosmitami)? Pamiętasz te "światełka", które wypuszczał, kiedy znaleźli się na statku głównego antagonisty kiedy było ciemno? Nie przypomina ci to The Shawshank Redemption? Tam jeden z głównych bohaterów robił to samo, a tutaj mówisz, że ta postać była nic nie znacząca.
A o szopie nie będę się rozpisywał, typowa postać, która pod płaszczem bycia badassem skrywa swoje kompleksy i brak akceptacji jako wybryk natury, który chce udowodnić swoją mądrością swoją wartość, niestety przez zdobywanie pieniędzy jako łowca, ale kto takiemu dziwakowi dałby inną "pracę"?!
może jest trochę racji w twojej interpretacji, ale każdy ma prawo do własnej oceny i dla mnie równie dobrze Groota mogłoby nie być
Dokładnie. Muzyka jest rewelacyjna, szczególnie ta piosenka na wstępie, ale i cała reszta.Dla mnie najlepszy film marvela.
Spodziewałem się czegoś słabego a tu zobaczyłem wciągające sf, z faktycznie ciekawym doborem muzyki i pełne humoru, posyłające ukryte ukłony w stronę SW. Jeśli chodzi o kreacje postaci to wg mnie wszystkie były wyraziście napisane i ciekawe. Najbardziej żal mi Zoe Saldana- wystąpiła w dwóch mocnych produkcjach sf i raz niebieska, raz zielona, biedna skazana na mocny makeup i cyfrowe obróbki :)