jak zawsze gra Michael Douglas. Nie ważne jaki film dobry czy słaby. Są inni tacy aktorzy jak chociażby Samuel L. Jackson czy Joddie Foster. Lubię tego typu aktorów, bo przynajmniej wiem, że oni dadzą coś pozytywnego nawet w beznadziejnym filmie. Nie mówię, że "Strażnik" to jakaś porażka, bo film był nawet niezły, tylko szukałem tutaj klimatu pokroju "Gry" czy "Traffic". Niestety nie znalazłem. "Strażnik" jest produkcją niewygórowaną, ale przynajmniej bez amerykańskiej fantazji. Film ten jest lepszy niż chociażby "International" z tego rodzaju o aferach i spiskach na szczytach... 7/10.