Przerażający. Aż się chce po seansie wejść do wanny i zmyć z siebie skrzepłą krew. Trudno było by mi porównać go z Krótkim filmem o zabijaniu, stylistycznie są nawet podobne, jednak Angst dał mi lepsze wyobrażenie o tym jak pracuje umysł mordercy. Podobało mi się zakończenie filmu, tak jakby reżyser stwierdził, że powiedział już to co chciał i wyłączył kamerę. Zrezygnował z konwencji zbrodnia i kara, bo oparł produkcję na umyśle psychopaty a nie na moralnych dylematach o tym co dobre a co złe.
Polecam wszystkim.