W każdym filmie zawsze jakieś błędy się znajdą- większe czy mniejsze- tak samo jak w Twojej wypowiedzi;) główny bohater nie miał ADHD (nadpobudliwość psychoruchowa) tylko było podejrzenie zespołu Aspergera (zaburzenie podobne do autyzmu, tylko łagodniejsze) to są dwa różne zaburzenia w ogóle do siebie nie podobne;)
ja raczej nie skupiłam się na błędach, ale na samym ładunku emocjonalnym, jaki niósł ze sobą ten film- dla mnie całe to poszukiwanie było sposobem poradzenia sobie ze śmiercią ojca. Każdy reaguje inaczej i rzadko ludzie zdają sobie sprawę z tego co się w nich emocjonalnie "kotłuje", a jesli Oskar miał wspomniane zaburzenie to tym trudniej mu było. Dla mnie dobre kino opowiedziane z perspektywy chłopca -w dziecięcym świecie logika nie jest najważniejsza.

Właśnie, zgadzam się z papuga_ara. "To poszukiwanie było sposobem poradzenia sobie ze śmiercią ojca." I to było piękne w tym filmie, te emocje, jakie chłopak przeżywał.

Nie tylko błędy logiczne ale i rzeczowe : rzuciła mi się w oczy także jego bluza nike 6.0. Nike wypuściła kolekcję 6.0 po raz pierwszy w 2011 roku, akcja filmu dzieje się dziesięć lat wcześniej, niby szczególik ale jednak jest ;)

Kto by zauważył że bluza nie jest z tego okresu? tylko jakiś psychopatyczny maniak ! ja nawet nie zauważyłam że miał bluzę nike bo nie patrzę na okładkę ale na zawartość! a chyba nikt nie jest na tyle skretyniały żeby sadzić że każdy film powstał w tym czasie co jego historia! o boże mój broń

popieram to co napisałaś :)

Bardzo ładnie powiedziane,film jest piękny,a tylko chyba jakiś emocjonalny inwalida będzie nosem na niego kręcił :) Zdecydowanie dla wrażliwców.
I co w końcu było w tajemniczej skrytce? :)

Wyniszcza samego siebie? Chyba żartujesz. Przecież on był dość neurotycznym, antyspołecznym, dzieciakiem, więc obcowanie z taką ilością ludzi i pokonywanie własnych lęków (bał się jeździć metrem, ale do niego wsiadł) miało akurat bardzo dobry wpływ na niego. Z resztą tego uczył go ojciec - pytania ludzi o różne rzeczy, szukania czegoś, stawiania sobie celów... to był jego sposób na funkcjonowanie w społeczeństwie.
No i nieuważnie oglądasz, bo rzeczywiście był bystrym dzieciakiem i wiedział, że the Renter to jego dziadek. Gdy ten już siedział w taksówce i miał odjeżdżać, dzieciak powiedział coś w stylu "i tak od początku wiedziałem, że jesteś moim dziadkiem", a później jeszcze mu wyrzucał, że jego ojciec był fantastycznym ojcem, dlatego, że jego dziadek był beznadziejnym.

Zasypiam na tym filmie. Od czapy...