Strasznie szczęśliwi

Frygtelig Lykkelig
2008
6,5 5,1 tys. ocen
6,5 10 1 5126
6,0 5 krytyków
Strasznie szczęśliwi
powrót do forum filmu Strasznie szczęśliwi

wciąga

ocenił(a) film na 10

Ponure, opustoszałe miasteczko, w której zamknieta społecznosc skrywa mroczne tajemnice przeszlości. Jak się okazuje dopasowanie się człowieka z zewnątrz do jego mieszkancow będzie slono kosztowac. Pytanie tylko czy warto bylo dopasowywac się i stać się takim jak oni. Nie zdradzam wiecej. Ciekawy film, z uplywem czasu coraz bardziej wciąga. Zupełnie jak bagno....:)

ocenił(a) film na 7
golkas0

Właściwie to specjalnie nie musiał się dopasowywać, chyba trafił w odpowiednie dla siebie miejsce...

ocenił(a) film na 10
raszel

Myśle, ze musiał. Pierwsza scena w ktorej jest to pokazane to ta kiedy wiesza pranie...ludzie z miasteczka robili to w jeden okreslony sposób, kolejnakiedy zlał chłopca za kradzieże w sklepie i sprzedawca zasugerował mu, aby dla nauczki dał chłopakowi w twarz pięścią. Był to dla niego szok, ze tak się tu rozwiazuje te sprawy, ale w koncu "jesli wejdziesz tam gdzie wrony...musisz.."
Całkowite dopasowanie pokazują w koncowej scenie - kiedy mimo, ze nie przepadał za gra w karty, gra z nimi.

ocenił(a) film na 7
golkas0

Tak, oczywiście, w pewnym sensie musiał ale miał ku temu konkretne predyspozycje. Może początkowo próbował się przed tym bronić ale koniec końców się dał się ponieść... i nie sprawiło mu to zbyt dużego problemu, stąd mój wniosek, że tak naprawdę nie do końca przeszkadzało mu urządzenie życia w tej społeczności skoro w tak względnie krótkim czasie zdołał złapać jego rytm... poza tym ostatnia scena sugeruje chyba, że zaopiekował się Dorthe która jest w pewnym równoważy jego potrzebę opieki nad córką w Kopenhadze... Gra w karty chyba też zaczyna mu się podobać - w końcu się uśmiechnął :) pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
raszel

Bardziej skłaniam się ku temu, ze to byla pewna bezsilnośc i konieczność. Zycie zmusiło go do zostania w tym miasteczku i dopasowania się do ludzi. A jesli juz został zmuszony, by tam zostac musiał się przemoc, by stosowac ich zasady i zyc jak oni. Inaczej nie miałby tam spokoju. On juz duzo przezył w zyciu i nie miał siły walczyc. Zauwaz jaki byl szok kiedy sprzedawca kazał mu zbic chłopca za kradzież. On został zmuszony sytuacją, w innych warunkach pewnie by tego nie zrobił. Nie chciał miec dodatowych kłopotow, był juz bezsilny.

ocenił(a) film na 7
golkas0

Zgadzam się z Tobą w kwestii bezsilności i przymuszenia całą ekstremalną sytuacją do zachowania się w taki a nie inny sposób. Faktycznie był zszokowany gdy musiał uderzyć tego dzieciaka, faktycznie w pierwszym odruchu chciał się przyznać do zabójstwa... niemniej jednak uderzył dzieciaka i nie przyznał się do zabicia człowieka. Późniejszy rozwój wypadków był już tylko wynikiem tego uderzenia... Być może w jego przypadku instynkt samozachowawczy wziął górę nad szeroko rozumianym sumieniem (jeśliby rozpatrywać tę kwestię w takim wymiarze ale to już chyba inna historia). Być może większość osób w takiej sytuacji zachowałaby się podobnie, trudno powiedzieć. Tak czy inaczej ja raczej obstaję przy tym, że wpasowanie się w ten chory klimat nie nastręczyło mu przesadnych kłopotów z uwagi na jego własną naturę. Zbyt szybko przeszedł nad całą sytuacją do porządku dziennego. Myślę, że to, że potrafił żyć w tym miejscu z takim bagażem doświadczeń dużo mówi o nim samym.

ocenił(a) film na 10
raszel

Niezbadana jest tak do końca ludzka natura....klimat filmu był taki, ze nie potrafiłam potępic jego postepowania... przeciez bylo złe

ocenił(a) film na 10
golkas0

Film siedzi mi w głowie ostatnio bez przerwy..mysle, ze z raz jeszcze go obejrzę

ocenił(a) film na 7
golkas0

Tak, chyba warto do niego wrócić. Nie chcę też go potępiać bo musiałbym znaleźć się sam wcześniej w takiej sytuacji żeby wiedzieć jak ja bym na coś takiego zareagował... film zmusza do myślenia, to bardzo dobrze, pozdrawiam