Jak na film dla dzieci, brak mi tu morału, brak jakiejś puenty - jedyna płynie z historii mieszkającego w strasznym domu człowieka, ale nie wiem, czy wpadnie na nią dziecko. Według mnie film ma jedynie straszyć, i nie jest na pewno przeznaczony dla młodszych widzów - raczej tych już trochę starszych (jeśli nie chcemy koszmarów u naszych pociech). Moim dorosłym okiem, "Straszny dom" zawiera pewnego rodzaju schemat dorastającego chłopca, który nie jest najlepszy. Jest tu też wiele podtekstów, jak i prób postrzegania: Afroamerykanów jako głupawych niedorozwojów, metali jako strasznych i złych osób, matek jako lekkomyślne i ani trochę podejrzliwe istoty.

Plusy? Dobre trzymanie w napięciu i całkiem wciągająca historia. Animacja niezła, ale postacie mogłyby być mimo wszystko trochę lepsze. Podobała mi się też postać strasznego lokatora domu. Jednak, podsumowaniem mojej opinii o filmie, nie puściłabym go własnemu dziecku.