Wózki-underground, aniołki oldmana... to tylko dwa z wielu skojarzeń które się nasuwają kiedy widzę ten tytuł. Aktorsko film wypada raczej blado (może poza seksowną kreacją Kathleen E. Robertson, dała w film coś od siebie). Kolejny jednak propagujący żarty z innych poważnych tworów z Hollywood.
Myślę, że określenie "straszny film" po tej serii kojarzy się zupełnie inaczej niż powinno.
Lubie oglądać parodie nawet te mniej smaczne, ta jest całkiem niezła i taką też otrzyma ocenę.
Ocena:6/10