A jak dla mnie najgenialniejszy z całej serii SM jest scena "tańca z piłką", że tak powiem. :D Dosłownie mnie to zabiło. :D Często do tego wracam i za każdym razem nie mogę powstrzymać się od śmiechu. :P
najlepszy według mnie był ten stary lokaj z tą małą, powykręcaną rączką, jak zaczął kroić tego indyka albo jak wszyscy chcieli zjeść to ciasto, które zostało (bo tylko do tego nie wsadził tej łapy) i nagle jak już mieli nadzieję, że sobie chociaż deser zjedzą to on wtedy zaczął mieszać w tym cieście i odeszła im ochota ;)
Zdecydowanie to jak ten idiota z niedorobioną ręką zaczął tłumaczyc jak gotuje indyka i gada coś takiego :"Ma mały odbyt ,ale dośc duży żeby włożyc do niego rękę .Wielu ludzi podlewa indyki tłuszczem ,ale ja robię to tak (oblizuję go ;) ) ,nie mam pojęcia co to jest ,ale i tak to wiliże ,a potem tak go sadzam (zaczyna dupczyc indyka ;) ) .