Do teraz nie mogę się otrząsnąć po seansie tego gniota. Poprzednie filmy były całkiem przyjemnymi parodiami, gdzie pomimo pretekstowych scenariuszy sympatyczni bohaterowie i prosty humor zapewniały dobrą rozrywkę.
Ten film jest skandalicznym zaprzeczeniem tego za co widzowie pokochali serię; scenariusza nie ma wcale i mam wrażenie że twórcy na chybił trafił brali sceny ze znanych filmów do parodiowania, przez co bez nawet pretekstowej klamry spinającej scenariusz wyglądało to na desperacką próbę roześmiania widza. Humor jest prostacki, żenujący i bezsensowny. Jak dla mnie, to najgorszy film roku.

Jak najbardziej się zgadzam: piąta odsłona jest naprawdę mizerna. Niestety jak zwykle poleciały kiepskie nominacje. Za najgorszy sequel myślę, że film dostanie (zasłużenie). Ale nominacja dla Lohan za zagranie Lohan - to perfidne jaja. Zaćpana panna od "Wrednych dziewczyn" naprawdę nie jest aż tak kiepska, żeby nie umieć zagrać samej siebie. Równie dobrze mogli wcisnąć tę nominację dla Charliego, który podczas kręcenie zdjęć mógł znajdować się w stanie odurzenia ;).

Znowu wręczają po starej znajomości. Jakby Madonna w czymś zagrała też by się załapała w tym roku. Nędza.

W pełni zgadzam się z kolegą powyżej: malina za scenariusz, jeszcze może bym dał za scenariusz, a nawet za obsadę (bez Anny Farris nie ma nic godnego uwagi).

Nagrody pewnie zgarnie Adam Sandler - rzecz jasna po starej znajomości. Jakbym wiedział komu dać w łapę na dzień przed nominacjami - werdykt byłby sprawiedliwszy ;).

Pozdrawiam!

"malina za scenariusz, jeszcze może bym dał za scenariusz,"
Masło maślane - w tym drugim chodziło mi o reżyserię ;).