4,6 6,4 tys. ocen
4,6 10 1 6419
Straszny hiszpański film
powrót do forum filmu Straszny hiszpański film

Jedynie [REC] z parodiowanych dzieł jest filmem naprawdę udanym, jeśli chodzi o masową publikę. "Innych" i "Labirynt Fauna" da się jednorazowo obejrzeć, natomiast "Sierociniec" to wspaniały lek na bezsenność.

Hiszpańskie kino nigdy nie powalało, niemniej jednak z najbardziej znanych rodzimych historii można było zrobić naprawdę zabawną parodię. Tak się jednak nie stało. Mamy tu coś na wzór amerykańskiego kiczu w wydaniu latynoskim. Żarty są nieśmieszne, często zwyczajnie żenujące, a do tego przez cały czas swoją grą drażnią niezbyt przekonujący i wyjątkowo nieatrakcyjni aktorzy (nie wiem czy obsadzanie takich osób miało potęgować komediowość tej produkcji, bo jeśli tak - to zadziałało dokładnie odwrotnie)

Hiszpanom zdecydowanie lepiej wychodzi gra w piłkę, niż robienie filmów, nawet durnych komedii.

ocenił(a) film na 4
nezumi1

a co tam robił "No country for old men" hmmm...

ocenił(a) film na 5
Kubas89

"No country for old men" znalazł się tam z tego powodu, że Javier Bardem grał główną rolę w tym filmie. A koleś, który go gra/parodiuje w "Spanish Movie" większą część filmu wciela się w głównego bohatera świetnego Hiszpańskiego filmu "W stronę morza", który również orginalnie grany był przez Bardema :) Ciekawostką jest, że reżyser "W Stronę Morza" Alejandro Amenabar także ma swój epizod (raczej migawkę) w "Spanish Movie" :D Dokładnie 37 minuta :)

ocenił(a) film na 3
nezumi1

REC jest mocno gówniany w porównaniu z Labiryntem czy Sierocińcem. I nie wiem co się czepiasz Hiszpańskiego kina Volver, W stronę morza, Labirynt Fauna, Sierociniec, Inni, Porozmawiaj z nią to świetne filmy.

ocenił(a) film na 3
mati_mac

Nom, Vanilla Sky też bardzo fajny. Ogólnie kino hiszpańskie stoi na dobrym poziomie, niech dalej Hiszpanie kręcą filmy, tylko nie takie, co wzorują się na amerykańskich dziełach. tutaj chciano nakręcić typowo amerykańską parodię, no i udało się całkowicie. Film jest na poziomie "Wielkiego Kina", "Poznaj moich Spartan" czy "Totalnego kataklizmu". A to, że wymienione przeze mnie filmy są gówniane, to już inna sprawa. Tylko Nielsena szkoda, że musi występować w tym badziewiu.

a i mnie ciekawi, co tam robił "Superman", koniec końców to chyba niesamowicie hiszpański film...

nezumi1

dawno nie czytałem wiekszych pierdół.

ocenił(a) film na 2
nezumi1

jak mozna cos takiego napisac, REC, ktory jest jest malo orginalny, kolejne kopiowanie blair witch i wlasnie REC nadaje sie do jednrazowego ogladniecia, granie na strachu i wystrzeliwanie naglych przerazajacych scen, tak aby ci sie ze strachu herbata wylala przed telewizorem, klasik, samo napisanie ze REC jest lepsze od Labiryntu Fauna dyskredytuje sie ci jako homo sapiens i klasyfikuje gdzies na poziomie inteligencji komara ktorego zgniotlem wczoraj na desce rozdzielczej mojego samochodu :))

mihas

Pisałem o "masowej publice". Znajdź no mi przeciętnego zjadacza chleba, który woli "Labirynt" od REC'a. Nie wnikam w to, który film był lepiej oceniany przez krytyków, ale który jest popularniejszy, i do którego można od czasu do czasu wrócić nawet znając fabułę. Nie napisałem ani słowa o tym, że REC jest lepszy od pozostałych filmów, bo i nie mnie to oceniać. Nawet jeśli Labirynt Fauna to film z przesłaniem, dobrze wykonany i przekazujący słuszne wartości - to właśnie kolejne kopie Blair Witch, grające na strachu widza są lepszymi lepami dla pożeraczy popcornu. Taka jest prawda, z którą musisz się niestety pogodzić.

Pozdrawiam umiejących czytać.