Zgodzę się. Jestem też niepocieszony, że główny bohater tego filmu nie dostał nawet jednej sceny w której by zaczął mówić po ludzku. Mam na myśli butelki coli (a raczej wielkie 2 litrowe butle), które chyba są w co drugiej scenie. W tym filmie na pierwszym planie jest cola a na drugim aktorzy.

Co masz na myśli mówienie po ludzku bo nie rozumiem? Nie rób z siebie idioty. Butelki Coli są tylko w scenie kiedy Górkiewicz jest w sali Rady Miasta! Skąd takie wyolbrzymione argumenty? Zgodzę się natomiast, że Cola i Pepsi były małym przegięciem.

Nie dobrze mi się robi na samo wspomnienie.
Ludzie są pierd()lnięci.
Sprzedają się każdemu za garść srebrników.

Jak już to reklama Coca-Coli i Pepsi. No, ale jeżeli to był jedyny powód wystawienia oceny 1/10 to tylko współczuć.

Uważam że umieszczenie butelek coca-coli, które bardzo wyraźnie rzucają się w oczy jest zabiegiem celowym i nie miało nic wspólnego z reklamowaniem tego produktu. Moim zdaniem symbolizują one zmiany społeczne, to że po 89 roku coca-cola była dostępna w sklepach. Jest to symbolika przypominająca zmierzch komunizmu w Polsce.

Ciekawa teoria, ale wg mnie nie o to całkiem chodzi. Jednak z jakiegoś powodu Pepsi także została umieszczona w innej scenie, a wątpię żeby także ona oznaczała upadek komunizmu. Mimo wszystko dziękuję za opinię.

Jednak umieszczenie zarówno pepsi jak i coca-coli, kłóci się z tradycyjnym i zamierzonym reklamowaniem produktu. No bo jaki jest sens zamieszczania reklam czyli tzw product placement dwóch najbardziej konkurujących ze sobą marek.

http://www.filmweb.pl/film/Straszny+sen+Dzidziusia+G%C3%B3rkiewicza-1993-9817/di scussion/Niezrozumia%C5%82a+niska+ocena+filmu+%2B+pewne+spostrze%C5%BCenia+odno% C5%9Bnie+reklamy.,1703163

W powyższym temacie masz wszystkie moje przemyślenia i spostrzeżenia odnośnie filmu i tych scen.

Jak po 89 ? Przecież colę to już Gierek wprowadził do Polski. Faktem jest natomiast, ze cola symbolizuje tu upadek komuny i nowy ustrój. Dziś ta sceneria wygląda po prostu śmiesznie: na każdym stoliku 2 litry coli i jeszcze puszka do tego. Przy czym puszka służy przewodniczacej do stukania w nią.

Dokładnie, w 1984 roku piłem pepsi w butelce szklanej w warzywniaku. Dwa razy w tygodniu, po lekcji "wuefu"

Jaka reklama? To 1994 rok... wtedy tak jeszcze to nie działało. Prawdopodobnie miał to być zabieg humorystyczny, że we śnie na stole stoi Coca Cola, a w rzeczywistości później Pepsi (lub odwrotnie, bo nie pamiętam). Przecież żadna z tych firm nie poszłaby na reklamowanie w jednym filmie dwóch walczących ze sobą marek. To nie te czasy, gdzie "lokowało się" produkt. Poza tym film genialny.

No bo tam sami abstynenci byli
zamiast wódę
to kolę pili...