Pierwsza połowa filmu to typowa rąbanka wojenna ale zrobiona na przyzwoitym poziomie jak na film tej klasy.Po pewnym czasie zaczyna to nudzić no ale gdzieś tak od drugiej połowy film zmienia się wręcz o 180 stopni i wtedy czuć ten klimat z jedynki,od tego momentu nacisk jest położony na refleksję(wszystko robi się tak jakby lekko spowolnione) gdzie dopełnieniem są zdjęcia,które poziomem nie odstają od filmów z wyższej półki a wszystko okraszone dopasowaną muzyką i gdyby właśnie nie zdjęcia i ta muzyka film wyszedłby o wiele marniejszy a tak całość ma jakiś swoisty charakter i oryginalność.Szkoda tylko,że ponownie potwory robią za tło....
Zacznij od dwójki bo właściwie nie ma to żadnej różnicy,obie są luźno powiązane ze sobą,całkiem inne historie,pierwsza z naciskiem na obyczaj i wątek miłosny druga na militaryzm,dwie różne bajki ale obie łączy dziwny,oryginalny klimat,kameralnego SF....