Pozytywnie mnie zaskoczył, spodziewałem się kolejnego badziewia o kosmitach a tu proszę. Można jeszcze zrobić coś dobrego w takiej tematyce. Jako film powinien dostać trochę niższą notkę ale że mało jest dobrych tego typu filmów dostaje 8. Oby więcej takich. Jak widać nie trzeba niesamowitej ilości efektów i szukania na siłę akcji. Tutaj mamy przykład dobrego filmu, ktory mimo wszystko interesuje do końca.
Mnie również bardzo pozytywnie zaskoczył ten film.
Wczoraj załączyłem sobie nowego Conana i...po 30 minutach go wyłączyłem. Wiem doskonale, że nie obejrzę go do końca i tym samym nie ocenię, ale te pół godziny wystarczyło, żeby stwierdzić, że szkoda mojego cennego czasu na "to coś". "Monsters" natomiast to na szczęście (dla mnie) całkiem inna liga i bajka. Dawno nie widziałem tak dobrego a przy tym realistycznego filmu s-f. Najbardziej genialna w tym filmie jest muzyka, która buduje niesamowity nastrój całości. Ponadto bardzo dobry scenariusz uzupełniają równie doborowi, choć może mało znani, aktorzy i świetne zdjęcia. Bez przepychu, ale też i bez minusów pozostaje sfera efektów specjalnych. Ten film, podobnie jak i "District-9", stawia intrygujące pytanie, przez co rodzi we mnie pewnego rodzaju niepokój. Znamy naszą naturę, aby wiedzieć, co się stanie w przypadku inwazji obcych form życia na naszą planetę (wystarczy popatrzeć na to, co na Ziemi robimy z różnymi gatunkami zwierząt, a podając bliższy nam przykład - jak chociażby traktujemy innych ludzi ze względu na inność/mniejszość narodową czy rasę, nie mówiąc już o tak 'trywialnych' sprawach jak różnice w gustach muzycznych czy choćby filmowych...). W tym wszystkim ewidentnie nurtującą rzeczą jest to, czy w przypadku takiego konfliktu to 'obcy' będą potworami czy może...my sami. Tytuł niniejszego filmu jak najbardziej jest dwuznaczny i doskonale wpasowuje się w to zagadnienie. Oglądając zarówno "D-9" jak i "Monsters" (debilne tłumaczenie Strefa-X) nie mam złudzeń, jak twórcy odpowiedzieli na to pytanie i ta odpowiedź niestety nie wychodzi na nasza korzyść.
Za całość wystawiam aż 9/10. Wiem, że to bardzo wysoka ocena, ale moim zdaniem adekwatna do zawartości obejrzanego obrazu.
I jeszcze jedno. Wiele osób poniżej spodziewało się akcji na miarę Cloverfield czy też Skyline, dlatego stwierdza, że film jest nudny. Wg mnie jednak w/w tytuły nie dorastają "Monsterowi" do pięt. Owszem ogląda się toto (tj. Projekt potwór & Linie z nieba) fajnie, ale sensu w tym dużego nie ma...
Pozdro