co robiły te osmiornice - obcy na zewnatrz
pobierały prąd i sobie poszły
nie bardzo rozumiem sens filmu =koncówke filmu
i ostatnie jej zdanie - \\ nie chce wracac do domu \\
dzieki za wiasnienia
Nie chciała wracać do domu do narzeczonego (tak mi się wydaje). Może się w tym fotografie zakochała? Skąd ten pocałunek między nimi?
Ci obcy chyba okazywali sobie miłość ;)
ok dzięki
podobnie myślałem - tylko niebyłem pewien
A rzeczywiście DYSTRYKT 9 - jest taki dobry film = nie dotrwałem do końca
Wsumie po co - zamykać obcych w jakimś oddzielnym miejscu
Tego filmu tez nietrawie,nierozumiem
W sumie ten temat powinien być na innym forum,
Niewiem może oglądałeś
narazie
Jak dla mnie, to był jakiś przejaw ich emocji, może ci Obcy uprawiali odpowiednik naszego seksu? ;)
Z kolei myślę, że zdanie "nie chcę wracać do domu" jest stąd, że dziewczyna z wielkiego miasta, z bogatej poukładanej rodzinki, poczuła się w końcu wolna. Razem z fotografem przemierzyła najniebezpieczniejszą część współczesnego świata, zobaczyła na własne oczy siłę natury, poznała Obcych z innej strony - więc naturalnie, że nie bardzo chce wracać do swojego narzeczonego-bufona (podejrzewam), apodyktycznego ojca (wnioskuję z ich rozmów telefonicznych) i przewidywalnej przyszłości.
zresztą dziewczyna już na początku jakoś nie chętnie chciała dzwonić do narzeczonego , wiec można się domyślać ze nie zależało jej na nim
Byc moze to bylo ustawione malzenstwo z jakims synem magnata, doktorkiem albo prawnikiem. Luzny styl zycia z "Mehiko" ;) barziej jej pasowal. Mi sie film bardzo podobal - przynajmniej urealnili to i owo i chociaz raz glowny bohater nie jest jakims kucharzem-bylym-marines ktory szwajcarskim scyzorykiem kosi obcych :)