Tandetny horror klasy b, przeznaczony wyłącznie dla miłośników gatunku.
W tajnym laboratorium NASA umiera jedna z badanych osób, a na miejsce wysłany zostaje spec od tego typu spraw. Okazuje się że badania dotyczą snu, a obiekty doświadczalne umieją otwierać przejścia między wymiarami. Z jednego z nich przybywa potwór zdolny do przybierania przeróżnych kształtów.
Tematyka wałkowana już w "The thing" oraz wszelkiego rodzaju horrorach których akcja dzieje się w odgrodzonych od świata budynkach. Tutaj twórcy słabo wykorzystali jednak fakt że obcy może zmieniać kształty i tylko raz jego pojawienie się jest autentycznym zaskoczeniem. Natomiast całość jest po prostu schematycznym slasherem, gdzie bohaterowie są po kolei eliminowani, aż nastąpi równie przewidywalny finał. Na plus mógłbym zaliczyć zdjęcia i scenografię, bo są autentycznie mroczne, przywodzą na myśl bardzo ubogą, wersję "Obcego 3". Ogólnie całość da się obejrzeć, ale rewelacji nie ma żadnych...
PS.
Najbardziej mnie bawiło że główny bohater strasznie martwił się losami cycatej blondyny w komorze. Cała reszta bohaterów jakoś mało go interesowała, ale nagą laskę która przespała cały film chciał za wszelką cenę uratować...
E tam, fajne było, takie stare science fiction - tunele wentylacyjne, stary budynek, stare komputery i stare efekty!! Stare, dobre sf, teraz już mamy tylko matrixy i inne filmy akcji, ta niezapomniana atmosfera tamtych filmów nie wróci :) A z tą blondyną to rzeczywiście racja-zobaczył cycki i wyglądało to jakby się od razu zakochał haha
Tu się zgodzę. Film ma w sobie ten fajny klimat filmów sci-fi z lat 90-tych. Stare komputery, efekty. To wszystko jest piękne, ale jednak film nuży, jest bardzo przewidywalny i zdecydowanie za mało widać samego obcego. Co do cycatej blondyny - fakt, nasz kapitan bardzo się przejmuje jej losem. Może już gdzieś tam podświadomie zaplanował małe bzykanko po uwolnieniu. Tak wogóle oprócz cycków mamy też najazd na faceta w komorze i gołą fujarkę (coś dla Pań). Film oceniam na 4, ale miłośnicy kasetowego ścierwa i tak łykną. 4/10
Film w Polsce na kasetach wideo wydała firma Vision - czytał Tomasz Knapik.