Szkoda ze Polakom nie moze wyjsc dobry thriller. Ten film mial niezle przeblyski, zeby byc naprawde interesujacym. Niestety zmarnowana szanse.
Za tak male pieniadze daloby sie nakrecic cos znacznie lepszego, z lepszym scenariuszem, aktortami, dialogami.
Obraz wygladal jakby byl krecony zwykla vhs (no moze troszke lepszy), dzwiek taki ze wielu rozmow nie dalo sie zrozumiec. Aktorzy grali na zenujaco niskim poziomie, z Edyta Olszowka na czele. Ale wrocmy do samego filmu, ktory byl caly zenujacy, z zenujacymi schematami, zenujacymi dialogami, zenujacym nawiazaniem do "I spit on your grave", zenujaca koncowka i cholernie zenujacymi zbiegami okolicznosci. Czyzby mialy one ukryc ubogosc zenujacego scenariusza?
Publicznosc nasmiewala sie z tego, zwlaszcza na poczatku i koncu, co jak na thriller nie jest pochlebna opinia.
Po co kolejny film pokazujacy prymitywnych polskich gangsterow ich sposob zachowania, jezyk itp
Jeszcze gdyby byl to dobry film (jak np. "Dlug") to ok, ale ten film jest zly, a raczej moze powinienem napisac zmarnowany. Ile razy mozna pokazywac polskich policjantow siegajacych po kieliszek, to juz jakis stereotyp w polskich produkcjach.
Jakby rezyser nie mogl sie zdecydowac jak daleko sie posunac i nie zauwazal tych wszystkich nielogicznosci i smiesznosci.
Miejscami brutalny, gwaltowny. I tak bedzie grany od 18 lat, wiec dlaczego nie znalazla sie szczypta gore jakze pasujaca do tego typu thrillera. Tymczasem strzaly do ludzi wygladaly jak z westernow lat 50tych. Wulgaryzmow za to az nadto.
Jeszcze liczylem, ze koncowka cos uratuje. Byl taki moment jakies 10minut przed wlasciwym koncem, ze scena przy jeziorze. Dokladnie w tym momencie powinien sie ten obraz skonczyc, bylyby dwa punkty wiecej. Ale widac rezyserowi zabraklo na to odwagi.
Plus za niezle ujecia, kilka nawet a'la BWP.