Film przede wszystkim jest, jak to się mówi: nie w moich ''klimatach''. Jest za mało porywający, mimo, że opowiada o mitycznych stworzeniach nie ma w nim aury tajemniczości. Nie czekałam z niecierplwością na następne wydarzenia. Po prostu nie moja bajka.
Na moją ocenę wpłyneła również dźwięczność języka mówionego (oglądałam z angielskimi napisami).
Hiszpański, Włoski, Francuski - jak najbardziej ale Norweski - tego się nie da słuchać.
Ten kawałek z Disneya przesłuchałam we wszystkich możliwych narzeczach - i faktycznie nie wybrzmiewa po norwesku względem innych wersji.
https://www.youtube.com/watch?v=2NVWBzr5-LQ
Po angielsku
https://www.youtube.com/watch?v=-NP-RsRGzVo
Jako że mieli tu niejakie zapędy operowe, niezły test na brzmienie :)