- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Zabawne jest, że na głównej stronie filmu widać niskie oceny krytyków, którzy
oceniają nisko ten film ze względu na brak zgodności z pierwowzorem lub kiepskie
efekty specjalne, ale spoglądając na ten film z punktu jakbyśmy żyli w 1993 roku, to
jakby według nich miał wyglądać scenariusz filmu o wąsatym pamperku w ogrodniczkach, który
skacze po głowach przeciwników i rośnie od jedzenia grzybów - w sensie jakby miał wyglądać scenariusz tego filmu zgodnego
z grą, żeby widz w kinie się nie zanudził i rozpisać to na 1,5 godziny czasu filmowego ?
Jeśli chodzi o efekty specjalne to większość filmu w tamtym czasie wykorzystywała modelowanie i robotykę
do tworzenia efektów specjalnych dopiero "Terminator 2" i "Jurassic Park" były filmami, które przebiły
się z użyciem generowanej grafiki komputerowej i tam dopiero wyglądało to dobrze w kontraście pierwszego
zastosowania grafiki komputerowej jak w filmie "Tron" z 1982 roku. Gdyby w tamtym czasie tworzyć robotyczne
modele dla każdego niehumaidalnego stworzenia w filmie koszty mogłyby być ogromne, innym rozwiązaniem
mogłoby być łączenie ręcznie rysowanych animacji z żywymi postaciami tak jak w "Space Jam", ale wtedy
wyglądałoby to dziwnie ze względu na fabułę filmu, więc narzekanie na kiepskie efekty specjalne jest
nie na miejscu, bo tak wtedy wyglądały efekty specjalne, to trochę tak jakby narzekać, że "Psychoza" nie została nakręcona w kolorze.
>w sensie jakby miał wyglądać scenariusz tego filmu zgodnego z grą, żeby widz w kinie się nie zanudził i rozpisać to na 1,5 godziny czasu filmowego ?
No nie wiem, zrobić z tego coś na wzór "Czarnoksiężnika z Krainy Oz" lub "Mrocznego Kryształu"? :C
Przypominam, że gra jest o wąsaczu w ogrodniczkach, który rośnie jak je grzyby. Oglądałem kiedyś jeden i drugi film, ale nie rozumiem jak chciałbyś z tego coś ulepić, żeby miało związek z fabułą gry, no chyba, że to była ironia.
No tak, tylko zauważ, że gdybyś chciał tam zawrzeć rzeczy z gry, tak
żeby żaden krytyk się nie przyczepił do niezgodności z pierwowzorem jak w przypadku tego filmu, musiałbyś
zawrzeć tam elementy z gry, która nie jest zbyt bogata w fabułę, bo w tamtym
czasie gry się opierały na zasadach i rozgrywce, a fabuła była zbędnym dodatkiem opisanym na pudełku
z grą, w instrukcji lub prostym przewijanym tekstem przed rozpoczęciem gry.
Gdybyś skakanie po głowach, po platformach i rozbijanie pudełek ze znakiem "?" głową chciał
zamieścić w filmie z żywymi aktorami, to powstałoby coś na kształt teledysku "Total Eclipse of the Heart",
gdzie nic nie ma ładu i składu (masz mnóstwo abstrakcyjnych losowych rzeczy dziejących się jedna po drugiej i to
wygląda jak coś wygenerowanego przez sztuczną inteligencję lub narkotyczną wizję reżysera).
Ta nowa animacja, która była pokazywana w kinach pod tym samym tytułem dobrze nawiązuje do gry
i zawiera występujące tam elementy, dodając fabułę z gier które powstały później, ale wyobraź sobie
jakby ten film wyglądał gdybyś umieścił tam żywych aktorów. Niektórych rzeczy nie da się przełożyć
1 do 1, żeby nie wyglądało to dziwnie, a równocześnie zachować zgodność z pierwowzorem.
Ale po co takie słodkawe, mdłe fantasy jak to co wymyślili twórcy jest lepsze. I byłby taki fajny, kąśliwy humor jak tu?
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
