odświeżyłem sobie (a raczej wymęczyłem) po latach i cóż... chyba żaden szanujący się fan
tej kultowej gierki nie może uznać tego filmu za dobrą ekranizację. Niby taka familijna
przygodowa komedia sci-fi z 90's z klimatem, ciekawą scenografią i kostiumami (+ Dennis
Hopper w charakterystycznej dla siebie roli) ale coś tu jest nie halo... ciśnie się na usta
słowo 'Koopa!' (a przykładowo ekranizacje "Wojowniczych Żółwii Ninja" z tego samego
okresu uważam za całkiem fajne)