Dziś już filmy o tak mistycznym klimacie kosmosu i wzbudzające taką tęsknotę za osobą superbohatera w realnym świecie już nie powstają a szkoda...
Jak dla mnie najlepsze aktorskie ekranizacje komiksu w historii to:
"Batman" i "Powrót Batmana" Burtona
"Superman" I i II Donnera i Lestera
"Batman Początek" i "Mroczny Rycerz" (Bez uwzględnienia koszmarnego "Mroczny Rycerz Powstaje") Nolana
"Sin City" Rodrigueza
"Watchmen: Strażnicy" Snydera
"Droga do Zatracenia" Mendesa
"Avengers" (Ale tylko jedynka) Whedona
Reszta to filmy albo słabe albo udane połowicznie...