PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=203095}
6,5 31 400
ocen
6,5 10 1 31400
6,8 40
ocen krytyków
Suspiria
powrót do forum filmu Suspiria

Czemu zrzucacie na twórców filmu wasz brak erudycji? Do tego filmu trzeba podejść z obyciem w filmach, zobaczyć trochę różnego starego kina z całego świata, coś poczytać, posłuchać. Nudny? Powolny? Myślę, że sporo z was odpadloby przy "Fitzcaraldo" czy "8 i 1/2" i ja rozumiem, że w dzisiejszych czasach musi się dziać dużo i szybko i czytelnie aby widz jedzacy popcorn miał seans przyjemny i by przyjemnie mu się jadło a nie jakieś "nie wiadomo co" ale na szczęście nie każdy film jaki powstaje to np."Venom" gdzie dzieje się duzo, głośno i szybko i jest zabawnie oraz prosto. Przyznajcie więc wprost, że nie dorosliscie do tego typu produkcji a nie pomstujecie na cały świat, zacznijcie od siebie lepiej i zamiast walić te jedynki czy dwojki "bo nie ogarniam" zaznaczcie po prostu "widziałem" bo swoim nieogarem wprowadzacie w błąd tych, co szukają czegoś więcej w kinie. Dziękuję za uwagę

ocenił(a) film na 7
JohnTheBrave

[SPOILERY- CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ]

Najbardziej bawi mnie fakt, że fabuła mimo całej onirycznej oprawy jest prościutka i łatwa do rozgryzienia po niespełna 30 minutach seansu, a widzowie i tak opuszczali salę kinową bo widocznie przywykli do jumpscare'ów, w przeciwnym wypadku są zbyt zagubieni żeby dokończyć seans i poskładać sobie wszystko w spójną całość. To, co mnie najbardziej przekonało w Suspirii jest właśnie ten osobliwy klimat marzenia sennego, z którego każdy zbudziłby się z przerażeniem w środku nocy. Psychodeliczne spojrzenia, zachowanie, śmiech członkiń akademii i epickie sceny tańca- nie wiem czy wrócę do filmu jako całości, ale do tych pojedynczych scen na pewno. Zakochałam się w tych surowych a zarazem kipiących od emocji scenach.
Niestety nie jest to film pozbawiony wad. Przede wszystkim postać psychoanalityka jest dla mnie zbędna, rozumiem że miał być uosobieniem normalności, odciętym od tego całego szaleństwa, co miało pomóc widzowi utożsamić się z jego postacią i razem z nim odkrywać przerażające tajemnice szkoły tańca, jednak fabuła była na tyle jasna i zdatna do samodzielnej interpretacji przez to że reżyser bardzo szybko odkrywa wszystkie karty, że było to kompletnie niepotrzebne. Tym samym zdradziłam drugi aspekt, z którym mam problem- film za szybko wyjaśnia o co w tym wszystkim chodzi. Po tym, jak wszystkie tajemnice zostały obnażone, pozostaje nam śledzić fabułę w oczekiwaniu na te mistrzowskie sceny tańca. Trochę za mało.

ocenił(a) film na 4
nowhore94

Napisz proszę o tych obnażonych tajemnicach i o co w tym wszystkim chodzi? Bardzo jestem ciekaw tej interpretacji.

ocenił(a) film na 6
Bokciu

No od poczatku wiadomo ze te stare rury potrzebuja mlodego ciala zeby sie do niego przetransportowac. I od poczatku wiadomo ze ruda bedzie miala lipe. Pomimo tego czekasz na jakis zwrot i myslisz ze pod koniec filmu cos sie jeszcze wydarzy. Ale nic takiego nie nadchodzi. Sceny tanca sa przenudne ale zawsze jest strzalka w prawo na klawiaturze. Ogolnie plus za probe innego podejscia do horroru ale brakowalo jakiejs intrygi wiec film nudnawy. Mimo to sto razy lepszy niz kazdy jumpscare shit w ktorym po 5 minutach filmu wiesz juz wszystko

ocenił(a) film na 4
laszlo71

i to jest w tym wszystkim najbardziej przykre. Niby udajesz, że robisz poważne kino, a ordynarnymi scenami wręcz zadziwisz widza i równie ordynarnie... a zresztą PRZEROST FORMY nad treścią to powinien być tytuł tego filmu. Tańce i udawanie filmu na poziom Cannes, a łopatą nakładają historię jak piach do betoniarki.

ocenił(a) film na 9
nowhore94

Mimo wszystko to bardzo dobry film, jak dla mnie wieloznaczny .

ocenił(a) film na 4
nowhore94

Jak bardzo lubię takie kino i jestem zakochany w renesansie horroru ostatnich lat np. Zło we mnie, Mięso, To za mną chodzi, Czarownica, a Ariego Astera horrory wręcz uwielbiam... tak samo cenie sobie kino Luca... tak tym bardziej nie jestem w stanie pojąć jak tak dobry reżyser mógł tak wszystko źle pozszywać. Samodzielna interpretacja tego czegoś? przecież tu biją w mordę oczywistościami i to w taki sposób, że aż mi się wierzyć nie chciało, że to tak durny film. Wiadomo dla przeciętnego popcornożercy to czarna magia, ale jak ktoś ma minimalne pojęcie o kinie widzi, że bardzo wiele rzeczy tu nie gra. I nawet nie mogę powiedzieć, że nowa Suspiria jest jakaś zła, ale tak jak do mnie nie trafia to żaden horror w ostatnich latach nie strzelił kulą w płot jak Luca swoją interpretacją Argento.

ocenił(a) film na 3
JohnTheBrave

No to uzasadnij dlaczego ten film jest dobry, i dlaczego wg. Ciebie nie jest rozwleczony, zamiast się szarogęsić. Wydaje mi się że osoby zarzucające temu filmowi, że jest za długi mają sporo racji, bo faktycznie dużo wątków jest tu niepotrzebnych(m.in. absurdalny epilog i całkowicie zbędny epilog). Moim zdaniem film ma wyraźnie problemy z tempem, którego nie miało m. in. podobnej długości 'Dziedzictwo', gdzie faktycznie dobrze wykorzystano czas.

ocenił(a) film na 3
marcopalka

dziedzictwo o niebo lepsze! Jeżeli suspiria miała jakiś przekaz to go nie zrozumiałem, najwidoczniej jestem za głupi

Idol85

Ja podobnie. Nic z tego chaosu nie pojąłem. Chyba "nie dorosłem do tego typu produkcji"...

ocenił(a) film na 9
marcopalka

Zarzut, że (jak to ujmujesz) film jest rozwleczony, wg wielu osób, w tym mnie, wcale nie musi być zarzutem. Bardzo często wolę powolne budowanie atmosfery, od mocno skondensowanej treści w filmie. Ten film nie jest za długi - trwa dokładnie tyle, ile powinien. Moim zdaniem Suspiria to mistrzostwo świata w swoim gatunku. Właśnie takie horrory chciałbym oglądać częściej.

ocenił(a) film na 9
Dr_Gonzo35

Ja popieram taką ocenę choć zdaję sobie sprawę że film nie jest dla każdego, Obejrzałem niedawno taki film Parasite nagrodzony na wszelkie możliwe sposoby, o dziwo Suspira podobała mi się o wiele bardziej, trudno to jednak uzasadnić analitycznie.

ocenił(a) film na 9
marcopalka

Różnimy się widocznie wymaganiami i nic w tym złego. Dla mnie na przykład "Suspiria" miała dobre tempo, nawet nie poczułem, że trwała 2,5h (nie zerknąłem przed seansem na czas trwania, nie wiedziałem, że jest takim długim filmem). Jedyne, co mi się w niej bardzo nie podobało to efekty specjalne. Rozumiem, że to pewnie hommage do pierwowzoru, ale momentami patrząc na te gumowe ciała (szczególnie to duże ostatnie, nie chcę robić spoilerów, wiesz o które chodzi) widziałem nie koszmar, horror psychologiczny, a słabą odsłonę live-action przygód Scooby-Doo.

ocenił(a) film na 4
JohnTheBrave

Straszliwie uogólnienie. Pomiędzy filmami takimi jak Venom a takimi jak ten jest jeszcze mnóstwo innych. Nie musi dziać się dużo ani szybko, rzecz w tym by film wprowadzał w swój świat i w nim widza trzymał, wciągnął doń. Byłem zachwycony Zło we mnie, ktotre też absolutnie sztampowym horrorem nie jest, bardzo podobało mi się także Hereditary czy choćby Honeymoon. Suspiria jest po prostu kiepska (w mojej subiektywnej ocenie) i to nie dlatego, że jej nie zrozumiałem czy jest zbyt powolna, tylko dlatego, że nie ma w niej krztyny tajemniczości czy suspsensu. Rozwiązanie dostajemy po pół godziny, krwi w żyłach nie mrozi, co najwyżej męczy obrzydliowością w mnogich scenach eksploatacji. Ponadto argument o tym, że trzeba mieć "obycie" jest conajmniej nietrafiony. Dzieło filmowe ma się bronić samo, a nie nabierać sensu w połączeniu z innymi. Oczywiście, że można dostrzec pewne dodatkowe smaczki czy odniesienia, ale nigdy, przenigdy nie jest to obligatoryjne.

ocenił(a) film na 3
JohnTheBrave

Nie ma to jak napisać, że skoro innym film się nie podoba, to się nie znają i odpadliby przy klasykach. Poza tym moja ulubiona część: NIE OCENIAJCIE, BO NIE OGARNĘLIŚCIE, mistrzostwo :D.

Co do filmu: nie zdarza mi się "nudzić" na filmach, nie wiem czy byłbym w stanie przypomnieć sobie chociaż kilka takowych. Tutaj niestety męczył okrutnie, nie wiem z czego to wynika, ale może po prostu na lepsze wyszłoby mu skrócenie o kilkadziesiąt minut.

Podczas mojego seansu sporo osób wyszło z kina i trochę im się nie dziwię, pod koniec już sam marzyłem, że każda scena będzie tą ostatnią. Całość jest po prostu niezajmująca, początkowo intryguje, a potem wszystko opada. Chyba nie widziałem jeszcze, żeby tyle osób wyszło na jakimkolwiek filmie. Ale fakt, to świadczy o tym, że się nie znają, a nie o tym, że film jest po prostu słaby ;)

ocenił(a) film na 7
mefik2

Najwięcej wychodziło na "Zjawie" :) A film spokojnie mógł być o jakieś 40 minut krótszy i tylko by zyskał, cały wątek doktora i terrorystów był absolutnie zbędny.

meliotta

Zbędne dla kogo? Dla Ciebie. Dla mnie nawet jeśli te wątki nie miały logicznego i sensownego wytłumaczenia to dla mnie stanowiły "realistyczną" przeciwwagę dla tej "magicznej" części filmu. Utwierdzały i osadzały całą historię w jakiś ramach czasowych, historycznych i geograficznych. Warto czasem zastanowić się dlaczego coś nie podoba nam się w kinematografii i czasem spróbować spojrzeć na "wadę" jako celowy i zamierzony reżyserski zabieg.

użytkownik usunięty
whitestripes_333

Przypomina mi to trochę motyw "oka kaczki" wg Lyncha, z tym że u Guadagnino wątek jest rozleglejszy i oczywiste, że ma znaczenie dla całej treści. Fabuła zasuwająca prosto od punktu A do punktu B, pomijając te wszystkie niuanse, uczyniłaby sam film właściwie zbytecznym. Jaki miałby sens? Jaka w takim razie pozostaje alternatywa dla reżysera? Wydaje mi się, że już tylko niepotrzebne uciekanie się do kiczu i rozrywek audio-wizualnych w celu podtrzymania uwagi przeciętnego widza.
https://www.youtube.com/watch?v=w0cNRuqP1pk

Dzięki za link :) Lubuję Lyncha bardzo więc aż wstyd pisać że nie miałam pojęcia o jego teorii z okiem kaczki. Prześwietnie Lynch opisał to o czym zawsze podskórnie wiedziałam ale nie potrafiłam ubrac w słowa.

ocenił(a) film na 7
whitestripes_333

To, że było to celowym zabiegiem reżysera w żaden sposób nie czyni tego mniej zbędnym lub mniejszą wadą. Oczywiście, że dla mnie, nie zabraniam nikomu cieszyć się tymi utwierdzającymi i osadzającymi historię wątkami, ale taka dwuminutowa wycieczka doktora na działkę nie broni się z żadnej strony :)

meliotta

Raczej w kwestii tego co ma się bronić w dobrym filmie a co nie-wolę posłuchać ot, chociażby Lyncha :) Czyli kogoś kto na pewno na kwestie filmowe patrzy o wiele lepszym okiem niż ja, zwykły śmiertelnik. I odsyłam wyżej do komentarza @androcell który to komentarz mówi wszystko. Ale ok, życzę dalszych przyjemności z oglądania tylko tych filmów o całkowicie logicznej fabule, skondensowanych czasowo do minimum. Takich właśnie od a do z :)

ocenił(a) film na 7
whitestripes_333

Skoro już przywołaliśmy jednego z moich ulubionych reżyserów, to powiem, że stara Suspiria jest bardzo lynchowska, myślę że mogła być sporym źródłem inspiracji dla Davida i ocieka atmosferą tajemniczości, w nowej wersji nie ma praktycznie żadnej tajemnicy, większość kart jest odkrywana właściwie od razu, mamy jeden zwrot akcji i już. Uważam, że spokojnie można było pokusić się o więcej surrealistycznych, budujących atmosferę tajemniczości smaczków osadzonych w głównej osi fabularnej (takich jak wątek [SPOJLER] jednej z matek,, która popełnia samobójstwo [SPOJLER]) zamiast dokładać zupełnie oderwany od klimatu filmu wątek, który dla mnie osobiście psuł imersję.

ocenił(a) film na 1
JohnTheBrave

Oh, ah jaki ja jestem wspaniały a reszta to ograniczone matoły... Oglądałem ten film na nocy horrorów, znudził mnie i uśpił nie tego oczekiwałem po kinie. I nie oznacza to ze od filmów oczekuje jump scare, horror nie musi być straszny, ale przynajmniej oczekuje ciekawej historii i klimatu. Tutaj tego nie było

Bies87

No tak bo na nocach filmowych sami "koneserzy" kina. Szczególnie tych z multipleksów. No i tak to jest jak idzie się na taki maraton nie mając zielonego pojęcia JAKI i CZYJ film będzie się oglądać. Już nawet nie pytam czy Tildę Swinton oglądałeś kiedyś w innym filmie...

ocenił(a) film na 3
whitestripes_333

ale czemu go atakujesz? i co ma do tego czy widział tilde swindon w jakimś innym filmie albo czyj to jest film? wlasnie na seans powinno się isc bez czytania o nim wcześniej a film powinien wywoływać jakieś emocje a ten niestety nie jest straszny a po prostu za długi i nudny

Idol85

Znowu sensowna wypowiedź!

ocenił(a) film na 3
Ingolf_Prischnitz

dzięki :)

ocenił(a) film na 9
whitestripes_333

powinni zakazać komentowania ludziom, którzy nie oglądają filmów w kinach studyjnych, nie uczą się na pamięć osiągnięć i wypowiedzi reżyserów i nie znają filmów, w których wcześniej grali główni bohaterowie. Tylko przed kim wtedy filmowi hipsterzy będą się popisywali swoją jakże obszerną wiedzą i niepodważalną erudycją?

ocenił(a) film na 6
JohnTheBrave

w sumie i filmy proste i skomplikowane mają swoje plusy

ocenił(a) film na 7
JohnTheBrave

A o pier... Mikołaja :/

ocenił(a) film na 2
JohnTheBrave

Muszę Cię zaskoczyć, można oglądać ambitne filmy i jednocześnie Suspiria nie musi się podobać. Dlaczego mam oceniać wysoko, tylko dlatego, że coś jest artystyczne? Do choćby Black Swan temu "dziełu" brakuje kilka lat świetlnych.

ocenił(a) film na 4
jaffat

Dokładnie, ja jestem świeżo po seansie i poza motywem przewodnim Thoma Yorke oraz doskonałymi układami choreograficznymi a także urodą Dakoty Johnson (z rudymi włosami jest olśniewająca) nie wiem, czym się zachwycać. No ale zaraz mi napiszą że jestem głupia, niedojrzała itd.

jaffat

Przepraszam, ale Czarny Łabędź to dno największe na świecie. Nienawidzę tego filmu, drażni mnie w nim.. w sumie wszystko z wyjątkiem muzyki. Dno, dno, dno, pod nim kolejne dno, a to i tak nie opisuje poziomu Łabędzia.

ocenił(a) film na 2
Statystuje_jako_drzewo

Powiem szczerze, że pierwszy raz spotykam się z tak ostrą opinią na temat tego filmu. A jak oceniasz Suspirię?

Statystuje_jako_drzewo

Zgadzam się. Nie mogłam znieść tego filmu. Nie mam pojęcia dlaczego wszyscy dookoła są tak zachwyceni "Black Swan".

ocenił(a) film na 8
Statystuje_jako_drzewo

Zgadza się, Black Swan to akurat film Aronofskiego, który nie powinien powstać. Kicz

ocenił(a) film na 4
musimisie

Tak samo Suspiria to niezły kicz :)

JohnTheBrave

Otóż jestem filmowym erudytą, oglądałem wiele tysięcy filmów od Carla Theodora Dreyera po Freda Kelemena, pracuję jako krytyk filmowy w kilku redakcjach, w dodatku sam zajmuje się tworzeniem filmów (zawodowo tworzę reklamy a prywatnie - etiudy filmowe) i uważam, że Suspiria to zupełnie przeciętny film, którego twórca nie mógł na żadnym etapie produkcji zdecydować się, co tak naprawdę chce nakręcić, więc wyszedł mu dwuipółgodzinny bałagan. Mogę podyskutować z założycielem tematu ale jedynie, gdy poda mi piętnaście nawiązań do starego kina, które odnalazł w Suspirii.
Pozdrawiam

Dobry_2

Może przez bałagan chciał coś odzwierciedlić? Np: czym są nasze wspomnienia?

ocenił(a) film na 8
Dobry_2

Ja też oglądam dużo filmów, ale nie nazwałabym siebie erudytką filmową...
Żaden prawdziwy erudyta nie powie tak o sobie, podobnie jak człowiek inteligentny nie określi siebie w ten sposób, ktoś prawdziwie oczytany nie będzie się chwalił liczbą posiadanych książek...

ocenił(a) film na 9
budapest

Brawo za tą wypowiedź, a film artystyczny ma to do siebie że nie trafia do każdego.

JohnTheBrave

Ach ten egoizm i przekonanie o wyższości samego siebie nad całym światem... ktoś tu się chyba urodził o kilkaset lat za późno i kilka drzew genealogicznych za daleko od błękitnokrwistej szlachty. Jeden samozwańczy artysta o umyśle tak szerokim, że my maluczcy nijak nie możemy ogarnąć jego wielkości i tak nie zmieni prostego faktu - przeciętny film jest przeciętny. I owszem - rozwleczony do granic możliwości.

użytkownik usunięty
Novalogic6

Mówisz o autorze tematu czy reżyserze? Trochę bieda argument odnośnie filmu - wobec całego zaplecza kontekstowego jakie że sobą niesie to zwykłe, podporządkowane subiektywnemu gustowi ogólniki.

O autorze tematu. Irytuje mnie podejście pt. "ja tak uważam, i to jest jedyna słuszna racja. Podporządkujcie się". Reżysera nie znam, więc nie chcę się wypowiadać.

ocenił(a) film na 6
Novalogic6

Zgadzam się w 100%, autor wątku zdaje się szukać negatywnych komentarzy i napawać swoim poczuciem wyższości, aż przykro się czyta.

Mam nadzieje, że było to jedynie wylanie pomyj po negatywnych przeżyciach z danego dnia, bo na prawdę współczuje osobie, która jest tak niewyrozumiała i egoistyczna w ciągu całego życia.

JohnTheBrave

Film niezły jest, ale gdyby filmweb zezwalał użytkownikom na na dawanie połówkowych ocen, ode mnie maks dostałby 6.5/10. Jest za długi, to fakt. Niepotrzebnie rozbucha i przedłuża historię o tych kilka zbędnych wątków. Ponadto za bardzo skacze od bohaterów, do bohaterów, i finał jest tak naprawdę najzwyklejszym twistem i festiwalem gore z dołączeniem cienkiego epilogu, gdzie twórcy podają nam wszystko na tacy i wyjaśniają, jak 13 letniemu dzieciakowi, po co to wszystko było nie zostawiając żadnych niedomówień i pola do interpretacji dla widza.
Ponadto gdyby nie ten szczegółowy drugi plan, film na spokojnie zamknąłby się w dwóch godzinach i wszyscy byliby zadowoleni. Tak to niestety jest przeholowany obraz, gdzie ewidentnie widać przerost treści nad formą. Takie jest moje zdanie,.

ocenił(a) film na 9
drill90

o i to mnie ciekawi.
które wątki były zbędne?

painmaker83

Np. te z przesiadywaniem w restauracji.

ocenił(a) film na 9
drill90

Ja bym wyciął wszystkie te nudne sceny i wkleił tam jakieś roboty z kosmosu albo coś...

painmaker83

O to to, dokładnie. I jeszcze żeby się napie*rdalali na lasery jakieś. Może zobaczymy to w wersji reżyserskiej? Oby tak...

painmaker83

@painmaker83, już wyszło na bluray podobno. widziałeś te roboty? bo nie wiem czy oglądać czy nie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones