PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10061526}

Sweet Bobby: Koszmarne oszustwo

Sweet Bobby: My Catfish Nightmare
2024
5,6 1,6 tys. ocen
5,6 10 1 1640
Sweet Bobby: Koszmarne oszustwo
powrót do forum filmu Sweet Bobby: Koszmarne oszustwo

Po obejrzeniu dokumentu można tylko współczuć, ona i on padli ofiarami oszustwa internetowego. Natomiast dla mnie kluczowe są 2 pytania. Jak można przez tyle lat nie chcieć poznać się na żywo, nie polecieć do szpitala gdy ktoś jest w szpitalu, jak można zaręczyć się nie znając na zywo człowieka. To jedno. Jak można nie chcieć poznać na zywo kogos?
A drugie z kim rozmawiała przez telefon? Z kim na Skype? Skoro kobieta była oszustka to nawet głos modyfikowany translatorem idzie poznać. A przecież w filmie jest pokazane ze rozmawiali na Skype i rozmawiali telefonicznie choćby pod hotelem gdy on niby dzwonil do niej bo przyszla go zobaczyć. Jeśli rozmawiali telefonicznie to wiadomo czy rozmawia się z kobieta czy facetem.
Dla mnie dziwna historia z niedopowiedzeniami....


Lidia86_filmweb

Miał niby po udarze uszkodzone struny głosowe i mówił szeptem, czasem dziwnym piskliwym głosem – to jest wspomniane w filmie. Część tej mistyfikacji.

ocenił(a) film na 5
magdalenabursa

myślę że piskliwy głos cxy szept kobiecy też idzie wyłapać. Albo jak dzwonil pod hotelem , żeby nie nachodziła go i dala mu czas to idzie wyłapać czy szepcze kobieta. Może jeszcze jakiś sprzęt do zmiany głosu miała ta oszustka , albo mówiła przez coś żeby nie wychwycić. 

ocenił(a) film na 6
Lidia86_filmweb

Być może używała programu do zmiany głosu co przemilczeli w filmie za wyjątkiem tego szeptu kiedy mogło jej coś nie zadziałać w programie.

ocenił(a) film na 7
Lidia86_filmweb

U hindusów bywa tak, że zaręczają się nawet bez zdjęcia i dopiero po ślubie widzą twarz, bo organizują wszystko rodzice. Więc związek online jest niezłą alternatywą, niejako bezpieczniejszą. Podejrzewam że gdyby Bobby odrazu cisnął na związek to by to było podejrzane. A on tam w latach jeszcze z dwoma różnymi kobietami balował, nie swarzając "zagrożenia". Plus nie chciał żadnych pieniędzy. Bo na takie rzeczy już są kobiety wyczulony. No i uczciwemu człowiekowi nie przyjdzie do głowy że inni mogą i chcą tak oszukiwać. To inna kultura. Polaka prawie wcale nie da się oszukać, bo on wszędzie za wczasy podejrzewa oszustwo. Tak jesteśmy nauczeni. W UK dużo rzeczy nadal załatwią "na słowo" bez umowy. I uczciwie trzymają słowo. Środowisko w którym rośniesz cię kształtuje.