Kurczę max 2 lata można się w coś takiego bawić (i tak za długo), ale 10?!?! To jest po prostu niedorzeczne... jak można ignorować przez 10!! lat brak rozmów, video call, spotkań etc. Naprawdę nie jestem w stanie tego pojąć...Ta kuzynka musiała mieć równo zryty beret, że jej się chciało ustawiać ten cały kabaret przez taki szmat czasu i do tego nie ponieść żadnych poważniejszych konsekwencji... Ofiara z kolei, to dojrzała kobieta grubo po 30...też w głowie się nie mieści, że wkręciła się w cała tą chorą zabawę. Współczuje jej jednak bardzo, bo straciła kawał życia, teraz wystawiła się na publiczną ocenę. Jednak to Netflix, więc raczej wie na co się pisze. Tak, czy siak ciężko uwierzyć w ludzką naiwność przez tak długi czas...
Może trafi się jakiś widz Netfliksa - przystojny samotny Hindus 40+, ktory jej nie oceni, tylko zapragnie "uratować" :)
Też mi taka myśl przeszła wczoraj, nie ma nic do stracenia i szczerze jej tego życzę :)
Cudzysłów oznacza, że to nie jest ratunek sensu stricto, bo nic jej nie grozi przecież. Uratować w cudzysłowie = wyrwać z samotności.
Myślę, że mogła ją przyciągnąć cała ta mroczna otoczka świadka koronnego, która odgrywał(a). Wiadomo, łobuz kocha mocniej.
Najlepsze jest to, że ten hidus w życiu by nie chciał takiego paszteta i miał ładną żonę. xD
A to prawda, facet był niebrzydki, więc nic dziwnego, że wpadł naszej bohaterce w oko.
Życzę jej dobrze ale pokazywanie swojego wizerunku w tak kompromitującej historii nie jest zbyt mądre. Znajdą się goście co będą się z nią umawiać dla żartu albo co gorsze jeszcze bardziej ją oszukać.
Ale nie jest zapewne jedyną ofiarą czegoś takiego, i takich potencjalnych ofiar jest sporo, nie dla siebie zapewne wystąpiła tylko dla przestrogi, za to należy się szacunek