Kwintesencja oldschoolowego SF,na plus muzyka,klimat,zdjęcia czyli same pozytywy mimo,ze film zrobiony za małe pieniądze ogląda się lepiej niż niejeden "napompowany"blockbuster(patrz: Transformers),aktorsko również wypada dośc dobrze szczególnie na uznanie zasługuje gra młodego aktora Brentona Twaitesa.