Niby schematyczny, ale do takich filmów należy podchodzić z przymrużeniem oka. I trzy pochwały godne kreacje - Billa Milnera, Willa Poultera i Asy Butterfielda.
oczywiście ze z przymruzeniem oka, nie wiem dlaczego niektórzy tak się burzą, ze ten film jest do d...Bardzo specyficzny, inny niż reszta, czyli coś dla mnie :P
No to mam złą wiadomość dla tych ludzi - są to orangutany, które wiedzą tyle, ile zjedzą... :) Mój brat, typowy dresiarz, wydał taką opinię na ten film i dlatego jestem pewny, że jest zupełnie przeciwnie. Jak się nie rozumie filmów i ogląda na co dzień Pierwszą miłość(znów analogia do brata), to się nie widzi dalej niż za końcówkę własnego nosa. Jak obejrzałem go po macoszemu, to mówiłem sobie, że ten film coś ma, jak dla mnie rewelacja, drugi raz obejrzałem nazajutrz (tvn7 dzisiaj w południe), to już trochę subiektywizm zgasł i dał bym 7, ale mimo wszystko zostanę przy 9, bo to grzech, żeby dobre filmy miały ocenę 6,5 jak dla niektórych pogiętych filmów sensacyjnych z dolnej półki.
Rzeczywiście oscarowa rola Asy Butterfielda ;) W filmie pojawia się na pół minuty w jednej scenie i mówi trzy zdania.