spodziewałam się strzelanin i pościgów a film okazał się niezłą komedią:) jednak w "swojej" kategorii zasługuje tylko na 1/10
ha ha teraz to w każdym filmie powinni tłuc się i uciekać. Rozumiem, że od tego filmu można podobnych rzeczy oczekiwać, ale nie bądźmy tak konserwatywni bo jeśli ktoś zamiast tego pokazuje drugie oblicze mafii, jej wewnętrzne konflikty, problem synów mafii, którzy niekoniecznie mają takie plany na przyszłość, przyjaźń łączącą ludzi, a także nienawiść i materializm to czy mamy stanowczo powiedzieć takiemu przedstawieniu mafii Nie?
Tu każdy odpowiada za siebie. Może film aż taką perłą nie jest, ale porównanie go do komedii to jak kulą w płot. Komedia - a z czego tu się śmiać niby??