PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=625516}

Syrup

5,6 2 788
ocen
5,6 10 1 2788
Syrup
powrót do forum filmu Syrup

Przedstawia dobry przekaz ówczesnego konsumpcjonizmu, jak można się w tym wszystkim
zatracić. Polecam film wart obejrzenia

użytkownik usunięty
Nachosa

!!! UWAGA - SPOILER !!!

Jak interpretujesz zakończenie filmu? Elizabeth nie podała Scatowi swojego prawdziwego imienia a on jej "podziękował za współpracę". Czy to była gra Elizabeth od samego początku? Szczerze pisząc nie wyglądało to w ten sposób. Czy może jest to obraz zatracenia w konsumpcjonizmie i pozorach, które czyni niemożliwym dla zatraconych ludzi budowanie relacji opartych na szczerości/autentyczności?

Poza tym podobała mi się postać Sneaky Pete (nie wiem po co przetłumaczona tutaj na Filmwebie przy opisie postaci.....). Przekomiczny facet :)

Miałam wrażenie, że nie podała swojego imienia z tego względu bo już stworzyła sobie pewien 'image' i bała się od niego odejść. Miała już wysoką pozycję, możliwe że bez tej maski czuła się bezbronna, przykładowo kiedy poprosiła Scata, aby położył się do jej łóżka i czuła się zagubiona. W większość filmów amerykańskich przedstawiane jest aby wykreować samemu własną osobowość a nie wcielać się w kogoś kim się nie jest. W tym filmie jest to przedstawione opacznie, gdyż ten kto potrafi ukryć swe prawdziwe uczucia jest zwycięzcą zawodowym i w tym momencie pieniądz wygrał nad miłością.

użytkownik usunięty
Nachosa

!!! SPOILER !!!

Ok, ale "spotkanie image" obu postaci było na początku - gdy Scat pierwszy raz się z nią spotkał. Miałem wrażenie, że w trakcie trwania ich relacji, doszło do 'poluzowania' sztywności ich pozorów. Dziwi mnie zachowanie Elizabeth pod koniec tym bardziej, że zależało jej na Scat'ie i dała temu wyraz wielokrotnie - włącznie ze scenami, gdy była sama/nie obserwowana przez Scata (nie "grała" przed nikim). Z drugiej strony jej "zwierzenie" (też pod koniec filmu) o chęci bycia baletnicą w dzieciństwie było kłamstwem (ekran za Scatem, gdy ten wstaje). Film w mojej ocenie pozostawia pewne pole do interpretacji zachowań i motywów głównych postaci.
Byłem ciekaw jak Ty to odebrałaś - Twój wniosek w ostatnim zdaniu komentarza - tak "opatrznie" jest też w rzeczywistości. "Ukryj" prawdziwego siebie i stwórz image, który chcą widzieć inni (w tzw. "świecie biznesu" jest to określanie mianem "profesjonalizmu"...). Jest to oczywiście związane z ogromnym kosztem osobistym (emocjonalnym + kwestia integralności osoby [tzw. "integrity"]). Długotrwałe "odstawianie" siebie za kurtynę i tworzenie fałszywych cech/fasady może czynić niemożliwym budowanie autentycznych relacji z innymi, opartych na uczciwości i zaufaniu. I to ostatnie właśnie zaobserwowałem pod koniec filmu ze strony Elizabeth (a przynajmniej tak to zinterpretowałem).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones