Tak odebrałam ten film. Ludzie, dla których zasady moralne praktycznie nie istnieją, ludzie, którzy sukces, kasę, popularność, wyniki stawiają ponad miłość, lojalność, przyjaźń, rodzinę. To są marketingowcy, którzy obok wszelakiej maści menedżerów pokazują czym jest "wyścig szczurów".
Główny bohater miotający się między chęcią osiągnięcia sukcesu a ceną, jaką musi za niego zapłacić. Moim zdaniem nie do końca potrafił sklasyfikować co jest dobre a co złe, gdzie leży granica, której nie chciał przekroczyć.
Film dla ludzi lubiących napięcie związane z tego typu działalnością. Dla mnie prawie w całości niezrozumiały.