Najlepsze w fimie jest to że szkoła została przedstawiona jako odrealniony świat w którym tylko jeden uczeń panem i władcą. Wszystkie zdarzenia dzięją tylko w tym świecie; a właściwie w głowach nastolatków; którzy walczą ze sprzecznymi myślami.
Można nierozumieć przedstawiania tej samej sytuacji z kilkoma różnymi zakończeniami; ale to sprawia że widz myśli zastanawia się co jest bardziej realne co może się stać a właściwie czy to już się stało.
A może chodzi tylko o pokazanie "zdarzeń z równoległych światów" jak to ujeła główna bohaterka.
P.S.
Czy ktoś rozwiąże symboike polskiego plakatu w tle; a może to tylko zwykły przypadek. Wielu polaków mieszka w australi.