Na film ten czekałem bodajże od lutego bieżącego roku kiedy to obejrzałem trailer i już wtedy
wiedziałem że pokocham ten film (w pewnej chwili miałem obawę ze film wcale nie powstanie). Film
ma w sobie cały klimat lat 80 którego głównym elementem jest muzyka oraz specyficzny humor i
autoironia. Nie chcę was zasypywać spoilerami więc szczegółów nie zdradzę ale mogę wam
zagwarantować w ciemno że film ten pokochacie (jeśli lubicie komedie i nie przeszkadza wam
disneyowska historyjka). Film dał mi to czego oczekiwałem a oczekiwałem od niego wiele na
szczęście udał się i pozostaje tylko niedosyt że w polskich kinach raczej go nie zobaczymy - jesteśmy zmuszeni do niezbyt legalnego obejrzenia go albo kupienia go na dvd (już teraz przeglądam oferty sklepów za tym filmem). Od siebie mogę polecić filmy związane z klimatem lat
80 np: "Adventureland" czy "Zdobyć Woodstock" no i może trochę niepasujący tutaj ale też dobry
"U progu sławy" (film opowiada historię dziejącą się w latach 70-tych). Filmowi daję 9/10 ponieważ
dał mi coś czego od dawna potrzebowałem a co bardzo trudno jest opisać własnymi słowami ;)
Troszkę sztuczna ale śliczna jak anioł Teresa Palmer i świetny Topher Grace aktorsko wypadli
dobrze chociaż jak wcześniej napisałem Pani Palmer ma tu raczej wyglądać niż grać ;) Polecam
na weekendowe wieczory z przyjaciółmi!