Jeszcze się ludzie pomylą, i będą oglądać film jako kolejny odcinek "Szansy na sukces";)
Zgadzam sie razem z tobą... co ma "Szansa na sukces" do "Podnisić swój głos" (orginalne tłum.) Beznadzieja...
Pewnie dlatego, że to (nad)interpretacja fabuły, a nie tłumaczenie.
PS. Ciekawe czy ktoś poszedłby do kina na film pt. "Głośniej". :P
Polski tytuł jest do dupy, szansa na sukces... Boże, kojarzy mi się to ze starożytnym serialem "Moda na sukces" kompletna tragedia!!
Co do filmu, ahh...filmu, wręcz cudowny, kompletnie! taki...taki... no ma coś w sobie, że aż chce się żyć ;D heh... ta dziewczyna Terri... (Hilary Duff) ona jest arcydziełem! te jej włosy i głos piękne!
Ogólnie oceniając: Kapitalny 10/10
/sory za mała składnię zdania, ale ciężko to objąć w zdanie :P
Do osoby nade mną: Wystarczy się trochę postarać, aby ładnie i przejrzyście napisać swoją wypowiedź ;)
Co do tytułu, to owszem, pomysł niemiłosiernie chybiony :/ O ile z reguły nie czepiam się polskich tłumaczeń, to w tym przypadku gdybym mogła, napisałabym petycję o zmianę tego tytułu... Dlatego też wolę używać oryginalnej nazwy filmu. Poza ty film jest całkiem niezły, ot zwykły film o nastolatce jakich w USA pełno ;)
zgadzam sie z wami wszystkimi. ten tylul jest do bani. tak samo bylo z filmem 'a walk to remember' i polskim tytulem niczym nie zwiazanym z oryginalem - 'szkoła uczuć' nic bardziej badziewiastego wymyslec nie mogli.
hahaha to co powiecie na przetlumaczenie "dirty dance " na "wirujacy sex" xdd :)