Po tym jak w obsadzie znalazłam pannę Duff spodziewałam sie naprawdę czegoś o wiele gorszego... Tymczasem film okazał się dla mnie miłym zaskoczeniem... Przyjemna historia nieco się wlecze ale przynajmniej o czymś opowiada do tego Johnny Lewis wcielający się w jednego z bohaterów i film staje się faktycznie zjadliwy