Dziwne że jeszcze nikt nic nie napisał o "Szcześciarzach", świetne krótkie nowelki opowiadają o tym że wygrana nie zawsze przynosi radość;) Najlepsze z nich to nowelki o pewnym jegomościu który wygrał zaproszenie do restauracji,o gwieździe filmowej ( jej impresario mówi że gdyby przez przypadek nie wpadł do kanału to nigdy by jej nie odkrył;)) i nowelka o wygrane w totka (z Louisem de Funesem).