W filmie Bóg, dobro przegrywa ze złem, ale jak to jest podane. Rewelacja. Lepszy od Dom zły Smarzowskiego, dlatego, że dzieje się w wielu miejscach, taki film drogi, drogi do przysłowiowego końca ostatecznego.
Film jest po prostu bardzo dobry, takie klimaty to tylko w dawnym ZSRR :)
Droga do piekła.