Sporo przewrotności w tym bardzo ironicznym spojrzeniu Gordona. Wielu nabrało się i ocenia ten film tak, jak go widzi. Np. nie zrozumiał go Zdzisław Pietrasik z "Polityki", który nazwał obraz Gordona "sympatycznym filmikiem wegetariańskim". Wiele kwestii z "Poety" mnie rozwaliło, ale najbardziej ta - kobieta sprzedająca jabłka tak je zachwala: "Są z ogrodu społecznościowego trudnej młodzieży, dostarczone na rowerze."