Trójka - Zdecydowanie za mało scen z rekinem, w dodatku porusza się on wręcz beznadziejnie, jest w miejscu, przegina się na boki, a chwilę potem już gryzie ofiarę, która była o wiele dalej. Wydaje mi się, że często też był nakładany blue screenem. Efekty specjalne są w ogóle kiczowate (w/w blue screen itd.), przez co też klimatyczne ;). Aktorstwo jest dość słabe, no Quaid może OK. Film czasem nuży, jakby była lepsza i bardziej napięta atmosfera, to były o wiele ciekawszy. Końcówka OK, choć z jednej strony trochę debila..., taka panika, a rekin właściwie w miejscu stoi (jest ?). Finał z szybą i wybuchem to chyba jeden z najdziwniejszych i zarazem najoryginalniejszych pomysłów. Moim zdaniem miał być efekciarski, choć może i był w tamtych czasach, ale dziś, to nie specjalnie super to wygląda. Choć ja tam lubię takie kiczowate pierdółki ;) 3,5/10.
P.S - i tak lubię wracać ;)