nieszczęściem tego filmu było to że powstał w 3D. U nas znana jest tylko wersja przerobiona z 3D i
dla tego obraz jest nie wyraźny, a niektóre sceny po prostu głupie. Film nie jest zły i w USA zarobiłw
kinach trochę kasy...
Kiedyś (sądzę że 1997-2003) leciał w TV w wersji 3D w anaglifie.
Też się ciężko oglądało i aż oczy bolały, w ogóle anaglif to kiepska i bardzo! stara technologia.
Zgadza się, leciał w tedy w 3-D i faktycznie kolorowe plastikowe szkiełka w papierowych ramkach więcej szkodziły na oczy, niż dawały efektu. Ale leciał w 3-D :) Ogólnie w tedy była w swego rodzaju moda na filmiki w tej technologi w naszej telewizji. Pokazywano nawet krótkie filmiki po 10 minut w TVP1 :)
Pamiętam te filmiki!
To były jeszcze czasy dwóch kanałów: kanał lewy i kanał prawy :D
To było gdzieś '91-'93 jak puszczali takie filmy zawierające efekty 3D,
okulary (żółty i fiolet) były do nabycia w kioskach - mam je do dziś.
Nawet nie wiedziałem że były wersje żółto fioletowe O.o Znam najbardziej chyba powszechne czerwono-niebieskie "szkiełka", specjalnie niecały rok temu kupiłem za jakieś złoty pindziesiont i od czasu do czasu sobie psuję oczy jakimś filmem w "3D". Szkoda tylko że najsensowniejszym źródłem tak spreparowanych filmów jakie znam jest YT, i nie są to raczej wersje "HD" - marnej rozdzielczości, rozmazany obraz + parchata technologia dają piorunująco żenujący efekt :D
Też bym nie wiedział, gdyby nie to, że takie mam.
Tym bardziej, że absolutnie nigdzie o nich nie piszą!
Znajdę kiedyś chwilę (nie wiem niestety kiedy-zgroza), to je wyjmę i cyknę fotkę.
Może wrzesień.
Moim zdaniem na podstawie własnych obserwacji i porównań najlepsza jest technologia polaryzacyjna.
Nie bez powodu to właśnie takie filmy ma między innymi IMAX i praktycznie wszystkie teraźniejsze filmy 3D.
Zgadzam się, że "kolorowe" anaglify to porażka, głównie filmy, do zdjęć i schematów jak cię mogę lub nawet fajne efekty.
Pozdrawiam.
O ile dobrze pamiętam to w wersji 3-D emitowany był tylko raz w Polsacie. Do tego jeszcze chyba było kilka innych filmów ale marketing był robiony właśnie pod "Szczęki". Okulary z tektury w kolorze żółtym z czerwonym i chyba zielonym celofanem (lub niebieskim) były dodawane do jakiejś gazety TV. W każdym bądź razie mam tę wersję nagraną na VHS z okularami wsadzonymi w pudełko :) Jakość na dzisiejsze standardy zapewne tragiczna ale na kineskopie uszło. Zbieram się na ponowny zakup magnetowidu bo mam ponad 100 kaset do przeszukania. Mój stary magnetowid potrafił nagrać również teletekst. Kolejny całkiem zgrabnie pozwalał go odczytać ale to była wyższa półka Panasonica wyprodukowana już po 2000 roku (i na taki poluję) więc są spore szanse na uzyskanie dokładnej daty i godziny tej emisji.
Ja się nie zgadzam,akurat 3D wypadło całkiem dobrze,aż się zdziwiłem że film jest z 83r.,a takie wyszły efekty specjalne,które aż momentami wychodziły z ekranu.Zwykle przy tych nowszych filmach 3D widać samą głębie obrazu i nic poza tym,a tu było wszystko na Duży +.Do tego nawet ciekawa fabuła,ja osobiście oceniam 8/10 i polecam koniecznie obejrzeć w trójwymiarze.Oczywiście na normalnym tv 3D z normalnymi okularami,a nie tymi z papieru i kolorowymi,plastikowymi okienkami,co kiedyś w kioskach i na stacjach benzynowych sprzedawali za 10 zł :D.