zacheta: Bardem i hiszpański kandydat do Oskara.
Rozczarowanie.I Bardemem i filmem.
Płaski, przewidywalny w każdym momencie łącznie z zakończeniem.Bardem wygłasza kwestie, które mogłyby pochodzić z okienka YT jakiejgoś domorosłego psychoterapeuty.Taki aktor, a nie dał rady niczego wykrzesać z tekstu.Jesli to komedia to dla dwóch upalonych dziewczyn z 5 rzędu.I Pan Raczek mówi, ze zdyskontował w biegu do Oskara nowy film Almodovara? Nikt go nie wiedział ale jak znam sie na kinie to przeczuwam tutaj wielką pomyłkę.A zresztą, kto dziś sie przejmuje hamerykańska nagrodą.