widocznie jestes fanem prostych amerykanskich komedyjek, nie wiedzac jednoczesnie na czym polega ten rodzaj dramatu. to byla jak najbardziej w tego slowa znaczeniu komedia. film rewelacja.

no nie wierze, ze komus może się to podobać. Fakt faktem nie mam nic do amerykańskich komedii, ale cenię sobie wiele innych świetnych produkcji, do ktorych Szef wszystkich szefów poprostu sie nie równa!

pozdrawiam
dawid:)

dawidek1990 urodziełeś się w 1990 roku ?

witaj! 1990r. - nie inaczej, wtedy się urodziłem. A to ma coś do rzeczy? Pewnie zaraz zobaczę jakiś tekst, ze wtedy gwiazdy nie sprzyjały, słońce przestało świecić i jestem idiotą. I zaraz dojdziemy do tego, ze się na filmach nie znam i dlatego daje 1/10 temu amatorskiemu filmikowi... no chyba, ze się mylę :D...

w każdym razie pozdrawiam serdecznie
dawid

Raczej puenta miała być taka że jesteś za młody ;P

Dawidek, masz 17 lat, z całym szacunkiem dla Twojej osoby obawiam się, że jesteś trochę za młody na specyficzne kino jakie prezentuje Von Trier. Zobacz inne filmy tego Pana pewnie też zaliczysz je do kiczu, ale musze Cię oświecić, że niektóre z nich zostały okrzykniete kultowymi (chociaż to może o niczym nie świadczy...)
Wracając do Szefa...,uważam, że fenomanalnie pokazuje relacje między pracownikami a szefem, no może momentami Duńczycy mają nieźle pokopane w głowie;) ale film uważam za Mistrzostwo, a Ty może to zrozumiesz, jak zacznisz pracować i będziesz miał swojego pierwszego pracodawce, a teraz idź się połóż spać, bo już skończyła się dobranocka, albo lepiej wejdź na forum bajki "Kaczory z wielkimi...":D i tam wyraź swoje zdanie. Bez urazy oczywiście..

wybaczcie, ale stwierdzanie, że 17 latek nie może mieć dobrego gustu jest trochę krzywdzące.

równie dobrze taką wypowiedź mogła napisać 37 latka która również nie posiada tej pewnej "wrażliwości" potrzebnej do odpowiedniego odebrania tego filmu.

Dlatego bardzo proszę tak na przyszłość generalizować ;)

Dokładnie. Forumowicze uwielbiają się kreować na WszystkocwiedzącychZnawcówKultowejKinematografii. Bardzo do zabawne. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że ich "wszystkowiedza" zapomina o sprawie najistotniejszej w sztuce jaką jest film, zresztą w innych gałęziach sztuki także.. jest to GUST, drodzy forumowicze. Każdy ma swój, niektóre są podobne a niektóre skrajnie różne, grunt że każdy ma do tego prawo. Oczywiście sprawa wrażliwości czy dojrzałości ma tutaj sporo to gadania i "wyrobienia gustu" co nie oznacza że macie prawo do wywyższania się i gnojenia każdego o np odmiennym zdaniu czy wieku poniżej 18 lat. Nie bądźcie śmieszni! Przeczytajnie lepiej sobie Ferdydurke bo to z Was się Gombrowicz śmieje. Wręcz zacytuję:
"(..)Ponieważ czas już abyście przestali mieć się za wyższe istoty, które mogą kogokolwiek pouczać, oświecać, prowadzić, uwzniaślać oraz umoralniać. Któż wam zagwarantował tę wyższość? Któż was mianował arystokracją? Któż wam dał patent na Dojrzałość?.." tyle o Was.
CDN

CD
Teraz o filmie...
Co do stwierdzenia "totalny kicz 1/10"... nie zgadzam się :))
Film bardzo specyficzny, zresztą jak wszystkie Larsa Von Triera. I za to go uwielbiam - każdy jest inny, choć styl reżysera wyczuwalny na kilometr od sali projekcyjnej ;) uważam go osobiście za Wielkiego Eksperymentatora. Proszę sobie porównać jego Element zbrodni i poźniejsze dzieła..! Może na innych nie, ale na mnie wywiera wrażenie :) I choć Szef wszystkich szefów nie jest jego najlepszym dziełem to znając jego twórczość można się doszukać wielu smaczków, bardzo przewrotnych zresztą. Przykładem (jednym z wielu jakie by można wymienić) jset choćby nawiązanie do Dogmy! Przenież to manifest który stworzył sam Lars! (No może nie sam, bo z paroma innymi znajomymi reżyserami;)) leci to jakoś tak o ile pamiętam:"jak w dogmie- słaby dźwięk, ważne słowo". Film przewrotny i właśnie w swej przewrotności i luźnym podejściem do tematu, zabawny, ciekawy, prawie genialny momentami! Daję mocną 8 w mojej ocenie i biję brawa dla wszystkich aktórów, bo największym w Szefie jest Lars Von Trier :)

Co do wywyższania i generalizowania mam zdanie podobne, ale osoby piszące na forum teksty w stylu "totalny kicz", "co to za gówno" same ściągają na siebie takie odpowiedzi. Nie będę więc adwokatem diabła i nie będę ich bronił tylko dlatego, że ktoś im odpowiada w stylu, którego same używają. Jest to w pełni zasłużony atak na dawidek1990, nie za opinię ale za styl. A co do wieku to rzeczywiście duża liczba lat nie decyduje o dojrzałości czy wrażliwości, ale pewne jest, że trzeba jednak trochę lat przeżyć żeby dojrzeć i zrozumieć trochę rzeczy. W tym przypadku akurat przydatne jest doświadczenie osobiście wykonywanej pracy przez jakiś okres czasu, zwłaszcza w korporacji, a tego jak wiemy dawidek1990 nie posiada.

może i nie posiada, może i ściągnął na siebie takie odpowiedzi, może i tak. Ale ten temat przypomniał mi się po przeczytaniu opini pewnej laski na temat Spy Game. Wyraziła swoje zdanie dosyć dyplomatycznie, bez żadnych "kiczów" i takich tam ale i tak skończyło się na podsumowaniu JEJ osoby, nie jej zdania przez innych forumowiczów.
tak tutaj jest.

Wiek po części odgrywa rolę, bo jednak do niektórych filmów trzeba dorosnąć, wiem po sobie, bo są filmy, które parę lat temu uważałem za głupie i kiepskie, a teraz je kocham i uważam za wybitne, jednak 17 lat to nie znowu taki dzieciuch, ja pierwszy raz z Larsem von Trierem miałem styczność w wieku 16 lat i po prostu szczęka mi opadła z zachwytu. Potem już jednym haustem obejrzałem następne trzy jego filmy i przy każdym kolejnym wpadałem w coraz większy zachwyt. Myślę, że siedemnastolatek może mieć całkiem dobry gust. A za "Szefa wszystkich szefów" właśnie się zabieram i mam nadzieję, że im tym razem Trier sprawi, że opadnie mi szczęka;)

Już jestem po seansie i muszę powiedzieć, że jak zwykle się nie zawiodłem. Film na bardzo wysokim poziomie, zaskakujący i naprawdę śmieszny. Nie podzielę opinii założyciela tematu, dla mnie film był wciągający, zabawny, niezwykle przemyślany, dobrze skonstruowany, po prostu świetny. Ale na pewno nie jest to humor dla wszystkich. Po prostu co kto lubi;)