Kurde jak oni to nagrywali to tam pewnie był płacz ze śmiechu KOZAK
Taka szefowa, to marzenie niejednego faceta. Zresztą w filmie tez to podkreślano, ale jak to w komedii bywa, trafiła na "przestępcę seksualnego", który z seksem nie miał zbyt wiele wspólnego.